Statek "Ewa" utknął w pobliżu holenderskiego portu Hansweert
Polski statek śródlądowy "Ewa" został uwięziony w sobotę ok. godz. 4:30 w pobliżu holenderskiego Hansweert. Holenderskie media sugerują, że statek znalazł się na brzegu najprawdopodobniej przez silny prąd i błędy w sterowaniu. Sytuacja jest poważna, statek może zostać uszkodzony podczas holowania, ale żadnemu z członków załogi nic się nie stało.
Polski statek śródlądowy Ewa o długości 67 metrów i szerokości ponad siedmiu metrów utknął na nabrzeżu w sobotę nad ranem. Wszyscy członkowie załogi zostali ewakuowani z jednostki i są bezpieczni.
Ślady wgnieceń na burcie
Holendrzy powołali zespół - w skład którego weszli strażacy, policjanci i specjalistyczne firmy ratownictwa morskiego - które opracowują plan ratowania statku. Statkowi groziło uszkodzenie, na lewej burcie "Ewy" widoczne są ślady wgnieceń. Rano podjęto próby wyciągnięcia statku, ale bez powodzenia.
Jak donosi portal pzc.nl obecnie statkowi nic nie zagraża, a jednostka jest stabilna. Około godz. 17 ma się rozpocząć próba ściągnięcia statku z nabrzeża.
Bij Hansweert vastgelopen binnenvaartschip hangt voor en achter in de lucht. #pzc #hansweert pic.twitter.com/HQPabXJQZi
— Theo Giele (@theogiele) 6 stycznia 2018
Statek pełen złomu
Pływająca pod polską banderą "Ewa" przewoził złom i był w drodze z Vlaardingen do Dunkierki. Statek patrolowy RWS 79 z Rijkswaterstaat jest na miejscu w Hansweert, podobnie jak ściągacz Mult 22 i Multraship Responder z firmy Multraship zajmującej się holowaniem i odzyskiem Terneuzen. De Bravo z firmy ratowniczej Polderman próbował gładko wyciągnąć statek w sobotę rano, ale nie wyszło.
Pools binnenvaartschip vastgelopen bij Hansweert https://t.co/PngWeHl1nK pic.twitter.com/JDcsFMYQRL
— Zeelandweb community (@zeelandweb) 6 stycznia 2018
pzc.nl
Czytaj więcej