Krajewska rezygnuje z członkostwa w PO. "Nie chcę, by ktoś się musiał za mnie tłumaczyć"

Polska
Krajewska rezygnuje z członkostwa w PO. "Nie chcę, by ktoś się musiał za mnie tłumaczyć"
Wikimedia.org/Platforma Obywatelska RP

Była posłanka Platformy Obywatelskiej w ten sposób zareagowała na medialne doniesienia, z których wynika, że miała przywłaszczyć ok. 320 tys. zł na szkodę jednej z warszawskich fundacji. Ligia Krajewska poinformowała o rezygnacji z członkostwa w partii w sobotę.

Onet podał w sobotę, że Krajewska jest podejrzana o przywłaszczenie blisko 320 tys. zł na szkodę - założonej przez siebie - Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie. "Według prokuratury - obciążała ją prywatnymi zakupami, a braki w kasie tuszowała fałszywymi fakturami" - donosi portal.

 

"Doniesienie z zemsty byłych i obecnych członków zarządu"


Krajewska przekonywała, że "to jest doniesienie z zemsty byłych i obecnych członków zarządu Fundacji, którzy w tej chwili mają sprawę karną w sądzie".


Dopytywana, czy usłyszała już zarzuty, odparła: - Powiedzmy, że można tak uznać, chociaż nie jestem do końca przekonana. W tej chwili mam czas na odniesienie się do nich.

 

"Wiem, co zrobiłam, a czego nie zrobiłam"


Była posłanka Platformy poinformowała również, że składa rezygnację z członkostwa w ugrupowaniu, bo - jak uzasadniała - działalność w fundacji, to okres "bardzo odległy" i miał miejsce przed jej aktywnością polityczną. - Nie chcę, żeby ktoś się musiał za mnie tłumaczyć. Ja się będę tłumaczyć sama za siebie. Wiem, co zrobiłam, a czego nie zrobiłam, dlatego nie zamierzam obciążać nikogo - oświadczyła Krajewska.


Według niej rezygnacja z członkostwa w PO, do czasu wyjaśnienia sprawy, jest "istotna", aby postępowanie było "przejrzyste". - Myślę, że to jest istotne. Nie chronię się nazwiskiem i imieniem - podkreśliła.


PAP

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie