RPO wyjaśnia sprawę napaści na 14-letnią Turczynkę. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa motywowanego nienawiścią"

Polska
RPO wyjaśnia sprawę napaści na 14-letnią Turczynkę. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa motywowanego nienawiścią"
Adrian Grycuk/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0 PL

Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu postępowanie wyjaśniające w sprawie środowej napaści na 14-letnią dziewczynkę narodowości tureckiej na warszawskiej Ochocie. Biuro RPO zwróciło się z prośbą o informacje do prokuratury prowadzącej śledztwo ws. napaści.

"W tym roku jest to pierwsza interwencja Rzecznika w sprawie, w której istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa motywowanego nienawiścią. W ubiegłym roku w Biurze Rzecznika podjętych jednak zostało ponad 100 spraw dotyczących tego rodzaju przestępstw. Około połowa z nich miała związek z użyciem przemocy wobec osób o różnym pochodzeniu narodowym czy etnicznym lub osób utożsamianych z różnym wyznaniem" - zaznaczono w komunikacie RPO.

 

Dodano w nim, że "pozostałe interwencje Rzecznika dotyczyły przypadków tzw. mowy nienawiści, czyli publicznego nawoływania do nienawiści lub publicznego znieważania osób czy grup ze względu na pochodzenie lub wyznanie". "Nienawistne wypowiedzi w badanych przez Rzecznika sprawach przybierały zwykle formę wpisów na forach i portalach internetowych, a także haseł towarzyszących publicznym manifestacjom" - napisano na stronie RPO.

 

Wracała ze szkoły

 

Śledztwo w sprawie napaści wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota. Jest ono prowadzone w sprawie "stosowania przemocy wobec małoletniej pokrzywdzonej"; trwa ustalanie sprawcy napaści. Napastnik - jak donosiły media - miał krzyczeć: "Polska dla Polaków".

W piśmie do prokuratury podpisanym przez wicedyrektor zespołu ds. równego traktowania RPO Magdalenę Kuruś zwrócono się o informacje o aktualnym stanie postępowania oraz zapytano, czy wszczęte śledztwo uwzględnia prawdopodobną, rasistowską motywację działania sprawcy.

 

Z relacji ojca dziewczynki wynika, że do ataku doszło, gdy wracała ona ze szkoły. Rzecznik stołecznej prokuratury prok. Łukasz Łapczyński mówił w piątek, że do poszkodowanej podszedł ok. 40-letni mężczyzna i zwrócił się do niej używając "słów wskazujących na niechęć z powodu przynależności narodowej". - Dopuścił się też wobec 14-latki zachowania o znamionach co najmniej naruszenia nietykalności cielesnej - powiedział prokurator.

 

W pierwszej kolejności powiadomiła swojego ojca

 

Zastrzegł, że na tym etapie śledztwa, z uwagi na jego dobro, prokuratura nie będzie ujawniać żadnych szczegółów dotyczących przebiegu zdarzenia. - Dopóki pokrzywdzona nie zostanie przesłuchana i nie uzyskamy od niej procesowej relacji, nie informujemy o przebiegu zdarzenia, w tym szczegółach zachowania sprawcy, ani odniesionych przez 14-latkę obrażeniach. Mogę jedynie powiedzieć, że są to powierzchowne obrażenia naskórka - dodał Łapczyński.

 

Poinformował też, że prokurator skierował już do sądu wniosek o przesłuchanie dziewczynki. Zgodnie z przepisami pokrzywdzone dziecko do lat 15 przesłuchuje na posiedzeniu sąd. - Czekamy na informację o terminie takiego posiedzenia - dodał.

 

Dziewczynka o ataku w pierwszej kolejności powiadomiła swojego ojca. Ten zabrał ją do szpitala, gdzie przeprowadzono badanie lekarskie. Następnie sprawę zgłosili na policji.

 

"Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego"

 

"Nie ma miejsca na rasizm w Polsce. Atak na dziewczynkę z powodu koloru jej skóry jest godny najwyższego potępienia. Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego" - napisał w piątek na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

 

Do sprawy odniósł się również szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Oświadczył, że napaść na dziewczynkę to "skandaliczna sytuacja" i nie ma akceptacji dla tego typu zachowań. Jak wskazał, wyjaśnienie tej sprawy jest "priorytetowe"; zobowiązał Komendanta Głównego Policji, aby objął działania policji w tej sprawie osobistym nadzorem.

 

Z kolei prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaapelowała na Twitterze do warszawiaków, by w takich sytuacjach reagowali. "Nie pozwólcie na takie traktowanie naszych mieszkańców i gości!" - dodała.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie