Jest śledztwo ws. napaści na 14-latkę tureckiego pochodzenia. Do ataku miało dojść, gdy wracała ze szkoły
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota wszczęła śledztwo w sprawie napaści na 14-letnią dziewczynkę, pochodzenia tureckiego, do której doszło w czwartek na warszawskiej Ochocie. Napastnik - jak donosiły media - miał krzyczeć: "Polska dla Polaków". Szef MSWiA poinformował na Twitterze, że zobowiązał Komendanta Głównego Policji, aby objął śledztwo osobistym nadzorem.
"Liczę na jak najszybsze efekty. Zero tolerancji dla bandytów" - oświadczył Błaszczak.
Zobowiązałem Komendanta Głównego Policji, aby objął osobistym nadzorem śledztwo w sprawie pobicia 14-latki. Liczę na jak najszybsze efekty. Zero tolerancji dla bandytów.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 5 stycznia 2018
Błaszczak w Polsat News: nie była ciemnoskóra
Wcześniej szef MSWiA ocenił w Polsat News, że napaść na dziewczynkę to "skandaliczna sytuacja". - Nie ma przyzwolenia, nie ma akceptacji dla tego typu zachowań - oznajmił Błaszczak. Jak podkreślił, wyjaśnienie tej sprawy jest "priorytetowe".
Błaszczak stwierdził jednocześnie, że zauważa w sprawie pobicia dziewczynki "próbę tworzenia sytuacji, która nijak się ma do faktów, sytuacji nieprawdziwej". Stwierdził, że ofiarę media przedstawiają jako ciemnoskórą dziewczynkę, a - jak powiedział - "to nieprawda".
Jest śledztwo
Dodał również, że "do końca nie wiadomo", czy napastnik krzyczał "Polska dla Polaków". - Tego jeszcze nie wiemy, trwa śledztwo - dodał.
Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński, śledztwo prowadzone jest w sprawie "stosowania przemocy wobec małoletniej pokrzywdzonej". Dziewczynka jest pochodzenia tureckiego.
"Nie informujemy o szczegółach zachowania sprawcy"
Prokurator dodał, że z relacji ojca 14-latki wynika, iż do ataku doszło gdy wracała ze szkoły. Podszedł do niej - relacjonował Łapczyński - ok. 40-letni mężczyzna, użył słów wskazujących na jego niechęć do dziewczyny z powodu przynależności narodowej i - jak dodał prokurator - "dopuścił się wobec niej zachowania o znamionach co najmniej naruszenia nietykalności cielesnej".
- Na tym etapie śledztwa, z uwagi na jego dobro, dopóki pokrzywdzona nie zostanie przesłuchana i nie uzyskamy od niej procesowej relacji, nie informujemy o przebiegu zdarzenia, w tym szczegółach zachowania sprawcy, ani odniesionych przez 14-latkę obrażeniach. Mogę jedynie powiedzieć, że są to powierzchowne obrażenia naskórka - dodał Łapczyński.
Wniosek o przesłuchanie nastolatki
Poinformował też, że prokurator skierował już do sądu wniosek o przesłuchanie dziewczynki. Zgodnie z przepisami pokrzywdzone dziecko do lat 15 przesłuchuje na posiedzeniu sąd. - Czekamy na informację o terminie takiego posiedzenia - dodał prokurator.
Dziewczynka o ataku w pierwszej kolejności powiadomiła swojego ojca. Ten zabrał ją do szpitala, gdzie przeprowadzono badanie lekarskie. Następnie sprawę zgłosili na policji.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wyznaczył 1000 zł nagrody dla osoby, która po wskaże sprawcę.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej