Odwołana prezes Sądu Okręgowego w Krakowie pozwała Ziobrę
Odwołana w listopadzie prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Morawiec złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew dotyczący naruszenia jej dóbr osobistych przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę - poinformował w czwartek pełnomocnik byłej prezes radca prawny Michał Krok.
W pozwie domaga się ustnych przeprosin przez ministra lub jego zastępcę oraz wpłaty 12 tys. zł na Fundację Dom Sędziego Seniora.
Ówczesna prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Morawiec pod koniec listopada została odwołana z funkcji prezesa w trakcie trwania kadencji na podstawie prawnej nie wymagającej podania przyczyny.
- Minister Sprawiedliwości skorzystał z ustawowych uprawnień, ale w tym samym dniu odwołał panią prezes i podał informacje o działaniach w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w krakowskich sądach, nie związanego w żaden sposób z osobą prezesa. Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikatach nie odwołuje się wprost do powiązań korupcyjnych pani prezes, ale wskazuje na "brak należytego nadzoru nad administracją sądu". Tymczasem kompetencje prezesa i dyrektora sądu są względem siebie niezależne - powiedział radca Michał Krok.
"Domagamy się przeprosin za naruszenie dobrego imienia"
- Samo zestawienie tych informacji spowodowało, że wszyscy odbiorcy łączą osobę pani sędzi Morawiec ze sprawą korupcji w wymiarze sprawiedliwości, co narusza jej dobre imię i godność sprawowania urzędu - podkreślił.
- Domagamy się przeprosin za naruszenie dobrego imienia, ponieważ zestawienie każdej osoby z przestępstwami, w tym przypadku korupcyjnymi, jest naruszeniem jej dobrego imienia. Dodatkowo uważamy, że została tu również naruszona godność sprawowanego urzędu - atrybut osoby sędziego - powiedział Michał Krok.
Jak wyjaśnił, w pozwie zawarte są żądania "złożenia oświadczenia z przeprosinami poprzez osobiste odczytanie ich przez ministra lub przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości i wpłaty 12 tys. zł na cel społeczny, czyli Fundację Dom Sędziego Seniora".
- Ta kwota została ujęta symbolicznie jako 6-krotność minimalnego wynagrodzenia - wyjaśnił prawnik.
"Brak odpowiedniego nadzoru nad działalnością administracyjną Sądu"
Na początku grudnia sędzia Morawiec zapowiedziała, że wystąpi do ministra sprawiedliwości o usunięcie ze strony internetowej resortu "szkalujących" ją treści, a także o "publiczne przeproszenie za pomówienie" w związku z zarzutami sformułowanymi w komunikacie MS pod jej adresem. Dodała też, że podejmie działania zmierzające do wystąpienia przeciwko ministrowi sprawiedliwości z pozwem o ochronę dóbr osobistych.
Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło wówczas, że komunikat o odwołaniu Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzi Beaty Morawiec zawiera wyłącznie prawdziwe informacje o powodach odwołania, a wyrażone w nim opinie są w pełni uprawnione.
W komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości poinformowano, że minister podjął decyzję o odwołaniu ze stanowiska Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzi Beaty Morawiec. "W ocenie Ministra sędzia Morawiec, jako ówczesny zwierzchnik służbowy dyrektora, nie sprawowała odpowiedniego nadzoru nad działalnością administracyjną Sądu Okręgowego w Krakowie. Decyzja, powodowana troską o dochowanie najwyższych standardów w tym sądzie, wynika także z niskiej efektywności Sądu Okręgowego w Krakowie i podległych mu sądów rejonowych" - napisano.
W komunikacie zaznaczono, że "analiza ewidencji spraw i podstawowych wskaźników wykazała, że w rankingu 45 sądów okręgowych w Polsce krakowski sąd zajął 40. miejsce".
PAP
Czytaj więcej