Znalazł dwa granaty. Policję zawiadomił dopiero po świętach, bo "nie chciał sprawiać kłopotu"
Dwa granaty z czasów II wojny światowej wykopał przed świętami Bożego Narodzenia mieszkaniec gminy Końskowola (Lubelskie). Schował je, a policję zawiadomił dopiero po świętach. Tłumaczył, że nie chciał robić służbom kłopotu w świątecznym czasie.
Gdy funkcjonariusze udali się na miejsce, okazało się, że rolnik wykopał niewybuchy już przed świętami, po czym umieścił je w garnku, a ten zamknął w komórce na klucz.
Policję zawiadomił po kilku dniach. Wcześniej nie zrobił tego, ponieważ - jak wyjaśnił - nie chciał sprawiać w święta kłopotu - poinformowała w sobotę asp. Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policyjny pirotechnik stwierdził, że w garnku znajdowały się dwa granaty z okresu II wojny światowej, które mogą być bardzo niebezpieczne. Wezwani saperzy unieszkodliwili je i sprawdzili teren, na którym zostały znalezione.
Policja apeluje, aby w razie znalezienia przedmiotów przypominających niewybuchy, nie dotykać ich. Należy oznakować miejsce, w którym się znajdują, i natychmiast zawiadomić funkcjonariuszy.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze