"Młode napalone byczki zwane »uchodźcami«". Wpis Brudzińskiego znów rozgrzał sieć. Polityk przeprasza
"Ponoć po nowym roku ma w Polsce zabraknąć róż, wszystkie róże w UE wykupują na gwałt feministyczne aktywistki w Niemczech. Szykują się do rozdawania ich po Sylwestrze młodym napalonym byczkom zwanymi »uchodźcami« którzy znów mogą poczuć się »sprowokowani« do sylwestrowych gwałtów." - napisał na Twitterze wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, nawiązując do zajścia sprzed dwóch lat w Kolonii.
Kilka tygodni później grupa kobiet zorganizowała w Kolonii akcję rozdawania kwiatów imigrantom. Aktywistki chciały w ten sposób pokazać, że wydarzenia, które miały miejsce w sylwestrową noc nie wpłynęły negatywnie na podejście do uchodźców.
Sobotni wpis Brudzińskiego spotkał się z natychmiastową reakcją.
Przeglądam po całym dniu Twittera i nagle wpis wicemarszałka sejmu. Bo przecież nikt nie włamał się @jbrudzinski na konto, prawda? pic.twitter.com/ivVHLrp84r
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 30 grudnia 2017
Rzutem na taśmę wicemarszałek sejmu chce wskoczyć na podium w kategorii #najgłupszytweetroku https://t.co/HNqGaKBO2X
— Borys Budka ✌️🇵🇱 (@bbudka) 31 grudnia 2017
Brudziński do fali krytyki na temat jego wpisu odniósł się w niedzielę. Również na Twitterze. Udostępnił m.in. tekst z jednego z portali pt. "Uchodźcy narzekają: Bez seksu puchną nam jądra". Na koniec zdecydował się jednak na przeprosiny, w których popełnił błąd ortograficzny. Polityk Prawa i Sprawiedliwości napisał: "zostałem skarcony przez człowieka i Redaktora którego dążę (poprawnie: darzę - red.) olbrzymim szacunkiem, dlatego wszystkich oburzonych momi wpisem, nie z racji politycznej poprawności, (żeby nie powiedzieć terroru) ale z racji niestosowności takich słów w ustach wicemarszałka #SejmRP chcę przeprosić. To co przystoi wzburzonemu mężowi czy ojcu nie powinno padać ze strony osoby publicznej. Dlatego raz jeszcze PRZEPRASZAM a Redaktorowi KW, dziękuję." (pisownia oryginalna).
Mieszkam 150 km od Berlina,mam dwie córki,kiedyś z moją narzeczoną, dziś żoną jeździliśmy na Sylwestra do stolicy Niemiec.Poruszony tym nagraniem https://t.co/SamUWJjbJn i przerażony, że kiedyś tacy "dżentelmeni" mogą zawitać do mojego miasta i zagrozić kobietom które kocham 1)
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 31 grudnia 2017
2) napisałem tłita nazywajac tychże "dżentelmenów" "napalonym byczkami". Hejt ze strony wszystkich #totalsów mało mnie wzruszył,ale zostałem skarcony przez człowieka i Redaktora którego dążę olbrzymim szacunkiem, dlatego wszystkich oburzonych momi wpisem, nie z racji politycznej
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 31 grudnia 2017
3) poprawności,(żeby nie powiedzieć terroru) ale z racji niestosowności takich słów w ustach wicemarszałka #SejmRP chcę przeprosić. To co przystoi wzburzonemu mężowi czy ojcu nie powinno padać ze strony osoby publicznej. Dlatego raz jeszcze PRZEPRASZAM a Redaktorowi KW, dziękuję.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 31 grudnia 2017
polsatnews.pl
Czytaj więcej