Prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec Piotra T. w sprawie posiadania pornografii dziecięcej
Znany specjalista od wizerunku politycznego Piotr T. usłyszał od prokuratury kolejne zarzuty posiadania dodatkowych treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś. Według prokuratora dodatkowy zarzut wynika z przeszukań i zatrzymania nośników pamięci elektronicznej, które posiadał podejrzany.
22 października br. prokuratura poinformowała, że zarzucono mu "posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego i z prezentowaniem przemocy". Śledztwo początkowo prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga, a następnie przejęła je praska prokuratura okręgowa.
Jak przekazał w środę Saduś, 21 grudnia prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec Piotra T. - Przedstawiono mu zarzut posiadania dodatkowych treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. Jest to ponad 2,5 tys. plików - zaznaczył prokurator.
Efekt przeszukań
Według prokuratora dodatkowy zarzut wynika z przeszukań i zatrzymania nośników pamięci elektronicznej, które posiadał podejrzany. Gdy Piotr T. był zatrzymywany to pozwolono mu dokończyć wykład, a policjanci nie zabezpieczyli pendrive'ów, które znajdowały się w pokoju hotelowym.
- Nośniki były poszukiwane, gdy Piotr T. był już w areszcie. Gdy odzyskaliśmy nośniki pamięci, zostały one poddane analizie i okazało się, że znajdują się na nich dodatkowe treści, co pozwoliło na postawienie podejrzanemu dodatkowych zarzutów - podkreślił Saduś.
Rzecznik dodał, że przeprowadzono także badania psychologiczne i seksuologiczne podejrzanego. Badania miały na celu ustalenie poczytalności oraz ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych podejrzanego. - Czekamy na ekspertyzy - powiedział.
Śledztwo trwa od 2015 roku
Śledztwo, w którym zatrzymano T., prowadzone było od 2015 r. Wtedy to, w czerwcu, w ramach policyjnej akcji przeciw pornografii dziecięcej, przeszukano mieszkania 34 osób, m.in. T. Zabezpieczono jego komputer i telefon. Sam T. mówił później w mediach, że nie ma z pornografią dziecięcą nic wspólnego.
Areszt wobec Piotra T. został przedłużony do 19 stycznia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze