Sprawca był naturalizowanym obywatelem USA. Strzelaniny w Pensylwanii uznano za atak terrorystyczny
Piątkowe wydarzenia w Harrisburgu, podczas których Ahmed Aminamin El-Mofty strzelał do policjantów, zostały uznane za "atak terrorystyczny" przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) - podały media. Sprawca zginął podczas wymiany ognia z policją.
Ahmed Aminamin El-Mofty, lat 51, został zastrzelony przez policję w piątek w Harrisburgu w Pensylwanii, po tym jak kilkukrotnie strzelał do funkcjonariuszy policji w różnych miejscach miasta - poinformowały władze.
Strzelanina rozpoczęła się zaledwie kilka kroków od budynku Kapitolu Stanu Pensylwania. El-Mofty kilkukrotnie strzelał do oficera policji i przedstawiciela wojska. Następnie posługując się dwoma pistoletami otworzył ogień w kierunku kilku oficerów, którzy odpowiedzieli ogniem zabijając napastnika.
Atak terrorystyczny
Sekretarz prasowy Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) Tyler Houlton, w oświadczeniu wydanym w sobotę, odniósł się do tych wydarzeń jako do ataku terrorystycznego. Zdarzenia te uwypukliły "obawy administracji Trumpa związane z dalszą migracją w ramach sieci rodzinnej" - powiedział Houlton.
El-Mofty był naturalizowanym obywatelem USA, który przybył do kraju korzystając z tzw. "rodzinnej wizy imigracyjnej" - wyjaśnił Houlton.
"Zarówno migracja łańcuchowa, jak i program loterii wizowej na rzecz różnorodności zostały wykorzystane przez terrorystów do ataku na nasz kraj" - powiedział Houlton i dodał, że "programy utrudniają zatrzymanie niebezpiecznych ludzi poza terenem Stanów Zjednoczonych i utrudniają ochronę bezpieczeństwa każdego Amerykanina".
Władze lokalne nie potwierdziły, czy uznały to wydarzenie za atak terrorystyczny.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze