Pożar hali w Radomiu został opanowany. Na miejscu pracuje 220 strażaków
- Pożar hali magazynowej w Radomiu został opanowany, trwa dogaszanie zniszczonego obiektu; nie ma osób poszkodowanych, na miejscu jest 220 strażaków i 57 samochodów straży pożarnej - przekazał rzecznik mazowieckiej PSP mł. bryg. Karol Kierzkowski. W hali składowane były artykuły chemiczne oraz papierosy.
W sobotę przed południem przy ul. Wrocławskiej w Radomiu zapaliła się hala o wymiarach ok. 80 na 100 metrów, zawalił się dach.
- Nie ma osób poszkodowanych, nikomu nic się nie stało - poinformował Kierzkowski.
Jak powiedział, teraz strażacy będą wchodzić do środka hali i przelewać wodą poszczególne obszary wnętrza, aby zlikwidować wszystkie źródła ognia. Zaznaczył, że prace strażaków mogą potrwać do niedzieli rano.
Rzecznik podkreślił, że budynek został zniszczony w bardzo dużym stopniu. Zaznaczył, że zanieczyszczenie powietrza w okolicy hali jest monitorowane. Dodał, że nie ma większego zagrożenia, dym nie wydostaje się poza bezpośrednie otoczenie hali. Podkreślił, że w pobliżu nie ma osiedli mieszkalnych, tylko strefa przemysłowa.
Kierzkowski powiedział, że jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach pożaru
Strażacy użyli piany gaśniczej
Rzecznik mazowieckiej PSP przekazał, że w hali były różnego rodzaju tworzywa sztuczne - m.in. tekstylia i plastiki. Do ich gaszenia konieczna jest specjalna piana.
To film, jaki nadesłał internauta: Cezary ON:
Zapewnił, że dym pochodzący z pożaru materiałów sztucznych nie zagraża mieszkańcom - jak powiedział, ulega on rozproszeniu w bliskim otoczeniu hali. - Na miejscu są chemicy, którzy na bieżąco mierzą stężenia różnych gazów - zaznaczył Kierzkowski.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze