Partia Jedna Rosja udzieliła poparcia Putinowi w wyborach prezydenckich
Partia Jedna Rosja chce "ostatecznego zwycięstwa" Władimira Putina w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i udzieli mu "wszelkiego możliwego poparcia", zarówno teraz, jak i w przyszłości - oświadczył w sobotę szef ugrupowania i premier Dmitrij Miedwiediew. Putin pojawił się na zjeździe Jednej Rosji w Moskwie, mimo że w wyborach zaplanowanych na marzec 2018 r. startuje jako kandydat niezależny.
Putin chce się w ten sposób zdystansować od partii, której wielu czołowych przedstawicieli zostało oskarżonych o korupcję - podkreśla agencja AP.
W wystąpieniu przed partyjnymi delegatami Putin wyłożył swój program wyborczy. Zadeklarował m.in. większe zachęty dla biznesu, walkę z korupcją oraz przeznaczenie dodatkowych środków na służbę zdrowia i edukację.
Sondaże dają Putinowi miażdżącą przewagę
"Rosja to kraj z tysiącletnią historią, ale nie wolno nam jej traktować jak babci i tylko dawać jej tabletki na złagodzenie bólu. Musimy sprawić, by Rosja była młoda i spoglądała w przyszłość" - powiedział urzędujący prezydent w transmitowanej przez telewizję przemowie.
Putin, któremu sondaże dają ponad 80-procentowe poparcie, ma wszelkie szanse na zdobycie czwartej już kadencji na stanowisku szefa państwa w wyborach 18 marca.
Putin był prezydentem Federacji Rosyjskiej przez dwie kadencje, w latach 2000-2008. Ubiegania się o trzecią kadencję z rzędu zabraniała mu konstytucja. Odchodząc z urzędu, na swojego następcę zaproponował Dmitrija Miedwiediewa, a sam stanął na czele rządu. W 2012 roku po wygranych wyborach wrócił na Kreml. Tym razem już na 6-letnią kadencję.
Kandydatura Sobczak może osłabić Nawalnego
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych rywali Putina to lider rosyjskiej opozycji i bloger walczący z korupcją Aleksiej Nawalny. Nie może on jednak startować w wyborach z powodu ciążących na nim wyroków sądowych, m.in. za wzywanie na wiece odbywające się bez zezwolenia. Nawalny groził, że zorganizuje bojkot marcowych wyborów. Jak zauważa AP, bojkot byłby porażką dla Kremla, który z obawy przed apatią wyborców stara się zwiększyć frekwencję, by zwycięstwo Putina wypadło bardziej imponująco.
W wyborach startuje także Ksenia Sobczak, dziennikarka i celebrytka, córka byłego demokratycznego mera Petersburga Anatolija Sobczaka. Odrzuca ona oskarżenia o zmowę z Kremlem, a w swoich wystąpieniach krytykuje politykę władz w Moskwie oraz apeluje o demokratyczne zmiany, powstrzymuje się jednak przed krytykowaniem bezpośrednio Putina.
Analitycy przewidują ponadto, że jej udział w wyborach może osłabić Nawalnego i zachęcić młodszych wyborców do głosowania. W sobotę Sobczak została formalnie wybrana na kandydatkę w wyborach przez liberalną partię Inicjatywa Obywatelska.
Ziuganow zrezygnował z kandydowania
Także Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) wybrała w sobotę swego kandydata w marcowych wyborach. Został nim popierający program komunistów 57-letni Paweł Grudinin, bezpartyjny dyrektor podmoskiewskiego przedsiębiorstwa rolniczego o nazwie Sowchoz im. Lenina.
Przewodniczący KPRF 73-letni Giennadij Ziuganow w tym roku zrezygnował z kandydowania ze względu na wiek. W przeszłości czterokrotnie bez powodzenia ubiegał się o najwyższy urząd w państwie.
W przyszłorocznych wyborach prezydenckich kandydują także inni weterani tego głosowania, kandydat opozycyjnej wobec Kremla demokratycznej partii Jabłoko Grigorij Jawlinski oraz szef populistyczno-nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze