"Kończymy z dziadostwem BOR". Błaszczak o powstającej Służbie Ochrony Państwa
Kończymy z "dziadostwem" BOR - w ten sposób szef MSWiA Mariusz Błaszczak odniósł się do przyjętej w czwartek przez Senat ustawy o Służbie Ochrony Państwa (SOP), która ma zastąpić dotychczasowe Biuro Ochrony Rządu. Jak dodał, nowa służba będzie liczniejsza i lepiej zorganizowana.
W myśl ustawy, zadania SOP nie będą ograniczały się do działań ochronnych VIP-ów i najważniejszych obiektów. Służba ta ma realizować nowe zadania, polegające na rozpoznawaniu i zapobieganiu przestępstwom m.in. przeciwko Polsce, życiu lub zdrowiu, bezpieczeństwu powszechnemu, bezpieczeństwu w komunikacji, porządkowi publicznemu, zamachom i czynnej napaści skierowanym przeciwko ochranianym osobom oraz bezpieczeństwu ochranianych obiektów. Będzie miała możliwość korzystania z tajnej współpracy m.in. dziennikarzy.
"Dziadostwo było przez lata"
Błaszczak pytany w piątek w Polskim Radiu 24 o nową służbę, podkreślił że "cieniem" na działalności Biura Ochrony Rządu kładzie się katastrofa smoleńska.
- Trzeba było skończyć z tym dziadostwem. Proszę sobie wyobrazić, że funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu poprzez postępowanie sądowe dochodzili swoich uprawnień dotyczących np. ekwiwalentu mieszkaniowego. Takie dziadostwo było przez lata, my z tym kończymy - podkreślił minister.
Według niego, SOP będzie składać się ze "świetnych, doświadczonych" funkcjonariuszy. - A miarą tych doświadczeń i zaangażowania jest fakt zapewnienia bezpieczeństwa podczas Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO w ubiegłym roku - zaznaczył szef MSWiA.
Wypadek prezydenta skutkiem "karygodnych zaniedbań"
Nawiązując do wypadku prezydenta Andrzeja Dudy, do którego doszło w marcu 2016 r. (w prezydenckiej limuzynie pękła wówczas jedna z opon), Błaszczak ocenił, że był on skutkiem "karygodnych zaniedbań" i "reguł stworzonych jeszcze przez poprzednie kierownictwo" Biura Ochrony Rządu.
Pytany, czy SOP da gwarancję, że takich zaniedbań już nie będzie, szef MSWiA odpowiedział, że nowa służba będzie liczniejsza, lepiej zorganizowana i odpowiednio dofinansowana.
Służba Ochrony Państwa ma liczyć 3 tys. funkcjonariuszy (obecnie w BOR pracuje ok. 2 tys. osób). Funkcjonariusze SOP będą mogli przeprowadzać czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu pozyskiwania informacji o zagrożeniach dotyczących ochranianych osób i obiektów, a także rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw im zagrażających. Do tego celu ma uzyskać możliwość np. zakładania podsłuchów, czy pozyskiwania billingów z rozmów telefonicznych.
Ustawa zakłada, że kontrolę operacyjną może zarządzić sąd na pisemny wniosek komendanta SOP, po uzyskaniu pisemnej zgody Prokuratora Generalnego. Maksymalny okres tej kontroli nie będzie mógł przekraczać 12 miesięcy.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze