Ukradli z restauracji kilkadziesiąt beczek po piwie. Straty wyniosły 20 tys. zł

Polska
Ukradli z restauracji kilkadziesiąt beczek po piwie. Straty wyniosły 20 tys. zł

Nietypowy sposób zarobkowania wymyślili sobie dwaj bracia spod Warszawy. 20 i 35-latek przyjeżdżali do restauracji na terenie miasta i gminy Kazimierz Dolny i kradli metalowe beczki na piwo, tzw. kegi. W ciągu miesiąca ukradli ich kilkadziesiąt. Straty wyniosły prawie 20 tys. zł.

Pod koniec października policjanci z posterunku w Kazimierzu Dolnym zostali powiadomieni o kradzieży dwunastu metalowych beczek na piwo z restauracji w Kazimierzu Dolnym. Z ustaleń policjantów wynikało, że sprawcy podjechali pod restaurację samochodem, załadowali na przyczepkę beczki po czym odjechali. Zachowywali się przy tym tak swobodnie, że nie wzbudzili niczyjej uwagi.

 

Niedługo potem, do podobnej kradzieży doszło w innej restauracji, tym razem na terenie jednej z miejscowości pod Kazimierzem Dolnym. Policjanci nabrali podejrzeń, że osoby, które dokonały kradzieży mogą pracować jako przedstawiciele handlowi firmy piwowarskiej i w tym kierunku prowadzili dalsze działania.

 

Pomocnicy kierowcy w jednej z firm piwowarskich

 

Ostatnia kradzież miała miejsce w kolejnej restauracji pod Kazimierzem Dolnym. Tam pracownicy ochrony zauważyli dwóch mężczyzn, którzy ładowali na przyczepkę samochodową beczki stojące pod lokalem. Ujęli mężczyzn i powiadomili policję. Funkcjonariusze podjęli dalsze działania.

 

Sprawcami kradzieży okazali się dwaj bracia z powiatu piaseczyńskiego. 20 i 35-latek pracowali jako pomocnicy kierowcy w jednej z firm piwowarskich.

 

Kradli beczki z zapleczy restauracji, a następnie sprzedawali je przez internet. W sumie straty wyniosły prawie 20 tys. zł.

 

Bracia zostali zatrzymani, usłyszeli już zarzuty. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.

 

polsatnews.pl

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie