Harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju kard. Nyczowi
Przedstawiciele różnych organizacji harcerskich w niedzielę wzięli udział w uroczystości przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju w warszawskiej archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Reprezentanci Chorągwi Mazowieckiej i Stołecznej wnieśli do kościoła Płomień z Groty Narodzenia Jezusa przy śpiewie pieśni Harcerskiej "Światło w Betlejem" i zapalili od niego świece. Na zakończenie Mszy św. Betlejemskie Światło Pokoju zostało przekazane na ręce kard. Kazimierza Nycza.
Betlejemskie Światło Pokoju po raz trzydziesty pierwszy zostało zapalone w Betlejem w Grocie Narodzenia. Przedstawiciele Związku Harcerstwa Polskiego odebrali z rąk skautów słowackich na Krzepotówkach w Zakopanem.
"Świat dziś potrzebuje odważnych twórców pokoju"
Na początku Mszy świętej, której przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, głos zabrał kapelan Chorągwi Stołecznej ZHP - ks. Rafał Łaskawski i wygłosił przesłanie do uczestników. Podkreślił, że "świat dziś potrzebuje odważnych twórców pokoju", a harcerze chcą zostawić świat trochę lepszym, niż go zastali.
Nawiązując do tegorocznego hasła Światła Betlejemskiego Pokoju: "W Tobie jest światło", ks. Łaskawski powiedział, że jest to cytat zaczerpnięty z pieśni harcerskiej, nawiązujący co Chrystusa, który jest "światłością świata".
- Potrzebujemy ewangelicznego świadectwa naszego życia, żeby być tym światłem, które niesiemy jako harcerze - Płomień zapalony w Grocie Narodzenia w Betlejem. Chcemy rozpalać tę miłość i pokój w innych ludziach - mówił ks. Łaskawski. Dodał, że dzisiejszy świat "potrzebuje świadectwa - nie pouczeń, jakichś doktryn, tylko autentycznego świadectwa".
Jak podkreślił kapelan Stołecznej Chorągwi ZHP, "my chcemy przedłużać misję Chrystusa na tej ziemi i opierać się na Nim, który jest światłością świata i to świadectwo dawać tym, którzy są wokół nas".
Na zakończenie przesłania ks. Łaskawski wezwał wszystkich harcerzy, by Płomień z Groty Narodzenia Jezusa "wzniecali w sercach innych ludzi podczas swojej służby każdego dnia".
"Jesteście grupą młodych ludzi, którzy chcą dać z siebie więcej po to, żeby jeszcze więcej otrzymać"
Kard. Nycz podkreślił w wygłoszonej homilii, że dzisiaj przeżywamy na nowo to wydarzenie, to co się wydarzyło w Betlejem, gdzie "Pan Jezus stał się człowiekiem, narodził się z Maryji Dziewicy, stał się jednym z nas, a nie przestał być Bogiem - był Bogiem i człowiekiem dla nas i dla naszego zbawienia".
Zwracając się do harcerzy zgromadzonych w katedrze, metropolita warszawski powiedział: "Jesteście grupą młodych ludzi, którzy chcą dać z siebie więcej po to, żeby jeszcze więcej otrzymać".
- Harcerstwo ma ogromne zasługi przede wszystkim w tym, że wychowuje człowieka, wychowuje go do miłości ludzi, do pomocy, do solidarności, wychowuje do miłości ojczyzny, do miłości Pana Boga i miłości bliźniego - mówił do harcerzy kard. Nycz.
Nawiązując do przyniesionego przez harcerzy Betlejemskiego Światła Pokoju, hierarcha powiedział: - Przychodzicie do tej katedry ze szczególnym symbolem, znakiem - znakiem światła z Betlejem. To właśnie wtedy, kiedy Pan Jezus się narodził i kiedy przybyli pasterze, żeby pokłonić się Jezusowi, słyszeli jak aniołowie z nieba śpiewali: "Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój". Pan Jezus przyniósł na ziemię pokój wszystkim ludziom i wszyscy go doświadczają wtedy, kiedy na ten pokój Jezusa potrafią otworzyć i w tym pokoju żyć.
Dodał, że by się otworzyć, to ktoś to światło pokoju, to wołanie o pokój, musi im przynieść. "Wy harcerze jesteście tymi, którzy w sposób symboliczny to światło pokoju przynoszą po to, by je zanieść do ludzi, ważnych tego świata, po to, by je zanieść do instytucji, które są na terenie miasta, wioski, na terenie Polski. A więc idziecie z tym światłem do różnych ludzi, po to, żeby je także przynieść do Kościoła, bo Kościół także potrzebuje pokoju, Bożego pokoju - takiego pokoju, który może dać tylko Pan Bóg" - podkreślił metropolita warszawski.
PAP
Czytaj więcej