Skazany za spalenie kukły Żyda pozostanie w więzieniu
Piotr Rybak, skazany prawomocnie za spalenie kukły Żyda, pozostanie w więzieniu. W piątek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji uchylającą Rybakowi zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym.
Sędzia Piotr Kaczmarek przypomniał, że sąd pierwszej instancji cofnął zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym m.in. dlatego, że Rybak miał wymuszać groźbami na kuratorze sądowym zmianę harmonogramu czasowego odbywania kary.
Innym z powodów cofnięcia zezwolenia był zapis wypowiedzi Rybaka umieszczony na popularnym portalu społecznościowym. - Trafna jest ocena sądu pierwszej instancji, że treści te zawierają wypowiedzi co najmniej znieważające i szykanujące ludzi narodowości żydowskiej - powiedział sędzia.
Sędzia podkreślił, że zachowania Rybaka podczas odbywania kary w dozorze elektronicznym naruszały porządek prawny, dlatego też orzeczenie sądu pierwszej instancji o cofnięciu tego zezwolenia zostało utrzymane w mocy. Piątkowe orzeczenie sądu jest prawomocne.
Złagodzona kara
15 listopada wrocławski sąd uchylił Rybakowi zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym. - Sąd ocenił, że zachowanie skazanego w mediach społecznościowych oraz podczas marszu 11 listopada (w którym Rybak uczestniczył) i jego stosunek do kuratora, powodują, iż nie zasługuje on na odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego - powiedział wtedy rzecznik Sąd Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski.
Prawomocnie, na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, Piotr Rybak został skazany w kwietniu tego roku. Była to kara niższa niż w I instancji w listopadzie 2016 r. - wtedy Rybakowi zasądzono 10 miesięcy więzienia. Sąd wstrzymał wykonanie kary trzech miesięcy więzienia dla Rybaka do czasu rozpatrzenia wniosku o odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego. Wstrzymanie kary nastąpiło 10 czerwca, a skazany miał się stawić w zakładzie karnym 16 czerwca. Wniosek o dozór elektroniczny złożył Rybak.
10 lipca sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu oddalił wniosek o wykonanie kary w formie dozoru elektronicznego. Skazany złożył zażalenie na to postanowienie, które zostało pozytywnie rozpatrzone przez sąd apelacyjny 5 września, jednak 15 listopada wrocławski sąd uchylił zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym.
Odbywa karę w surowszych warunkach
Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło 18 listopada 2015 r., podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny. Po manifestacji, podczas której Rybak spalił kukłę Żyda, doniesienie do prokuratury złożył m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wrocławski magistrat przekazał policji nagranie z miejskiego monitoringu, który zarejestrował przebieg manifestacji. Wrocławski incydent odbił się szerokim echem w mediach krajowych i zagranicznych.
Rybak przebywa w Zakładzie Karny w Strzelcach Opolskich. Od 1 grudnia odbywa karę więzienia w surowszych warunkach. Na wniosek sądu zmieniono system odbywania kary z półotwartego na zamknięty. To konsekwencja wywiadu, jakiego Rybak udzielił, już odbywając karę, przez telefon.
Chodzi o rozmowy, których zapisy pojawiły się na jednym z portali społecznościowych. Według zapisów Rybak mówił tam m.in. "Polska dla Polaków, a nie dla innych nacji, które okupują naszą kochaną Polskę. Będziemy robić wszystko, żeby odbić Polskę z rąk okupantów, którzy najechali naszą ojczyznę po 1989 r".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze