Ofiarą oszustów mogło paść kilkadziesiąt tysięcy starszych osób. Akta sprawy liczą już ponad 1000 tomów
Nawet kilkadziesiąt tysięcy starszych osób z całego kraju mogło zostać oszukanych przez firmy oferujące usługi telekomunikacyjne, telemedyczne oraz sprzedające energię elektryczną. 35 osób usłyszało już zarzuty. Akta postępowania liczą już ponad 1000 tomów. Dotychczas ustalono ponad 8000 osób pokrzywdzonych. Nad sprawą pracuje ponad 100 policjantów i prokuratorów.
Pokrzywdzonym podstępnie przedkładano formularze umów oraz uniemożliwiano zapoznanie się z ich treścią, a także podrabiano podpisy. Następnie obciążane były dużymi rachunkami za usługę, a w przypadku rezygnacji z niej musiały zapłacić karę.
Na przestępczym procederze zarabiały agencje i ich akwizytorzy, ale największe korzyści miały same spółki, w tym zarząd firmy oferującej usługi medyczne, których nie byli w stanie wykonać.
Ustalono już ponad 8000 osób pokrzywdzonych
Do rozwiązania sprawy powołano specjalną grupę śledczą w KWP z siedzibą w Radomiu, a na terenie całego kraju pracuje nad nią ponad 100 policjantów i prokuratorów. Dotychczas ustalono ponad 8000 osób pokrzywdzonych, ale sprawa jest rozwojowa i liczba pokrzywdzonych może sięgnąć kilkudziesięciu tysięcy. Zarzut oszustwa i podrabiania dokumentów usłyszało 35 osób, a 2 z nich są aresztowane. Kolejna osoba została zatrzymana. Obecnie są z nią wykonywane czynności.
Ustalonych siedem firm powiązanych ze sobą osobowo i kapitałowo wykorzystywało podobny mechanizm działania i współpracowało z agencjami zatrudniającymi akwizytorów, którzy w nieuczciwy sposób nakłaniali głównie starsze osoby do zmiany dostawcy usług telekomunikacyjnych lub dostawcy prądu.
Oszuści stosowali różne podstępy
Akwizytorzy za podpisane umowy otrzymywali określoną prowizję. Natomiast klienci w przypadku odstąpienia od umowy, po upływie 14 dni od jej podpisania, zobowiązani byli do zapłaty kar umownych.
Sprawcy stosowali różne podstępy, w tym przedstawiali się jako pracownicy operatora telekomunikacyjnego, z którym pokrzywdzony zawarł wcześniej umowę, oszukiwali co do treści i charakteru przedkładanych do podpisu dokumentów, twierdząc m.in. że jest to przedłużenie dotychczasowej umowy lub jej korzystna zmiana, albo że dokumenty dotyczą wymiany aparatu telefonicznego.
Uniemożliwiali osobom starszym zapoznanie się z dokumentacją
Oszuści uniemożliwiali osobom starszym zapoznanie się z dokumentacją i okazywali tylko te strony, które wymagały podpisu oraz nie pozostawiali pokrzywdzonym kopii podpisanych umów. Zachowania pełnomocników firm agencyjnych skupiały się na pozyskaniu klienta i miały na celu doprowadzenie do zawarcia umowy z osobą, która nie miała pełnej swobody w podjęciu takiej decyzji.
Po zawarciu takiej umowy pokrzywdzeni byli obciążani dużymi rachunkami za usługę, a jeżeli rozwiązywali umowę, firmy nakładały kary, których wysokość, przy uwzględnieniu możliwości finansowych pokrzywdzonych, były znaczne.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze