Gorąca zupa, czyste ubranie i ciepło. Autobus dla bezdomnych w Gdańsku
Specjalny autobus jeździ wieczorami ulicami miasta. To pomoc na kołach dla bezdomnych. Pomysłodawcy mają nadzieję, że może ktoś wysiądzie z niego na przystanku "nowy dom".
Taki autobus po Gdańsku jeszcze nie jeździł. Ikarus, choć leciwy, ma tę zaletę, że nawet przy wyłączonym silniku działa w nim ogrzewanie. Jednym z plusów jest również to, że pojazd rzuca się w oczy.
Przystosowany do swoich zadań
- Autobus oczywiście jest odświeżony. Jest tak przygotowany, by można było przewieźć i zupę, i te wszystkie ważne rzeczy dla osób bezdomnych - powiedział Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.
Na pokładzie uruchomionej właśnie linii "SOS" bezdomni mogą się ubrać, dowiedzieć, gdzie bezpiecznie spędzić noc, ale przede wszystkim zjeść gorącą zupę. - Świetna sprawa, bo ja jem tylko ten chleb, a tu mam ciepły posiłek. To dużo daje - mówił Mirosław Spieck, bezdomny z Gdańska.
"Być może kiedyś zmienią swoje życie"
W autobusie na podróżnych czeka ratownik medyczny, udziela pierwszej pomocy i gdy trzeba kieruje do szpitala. Są też streetworkerzy, czyli ludzie, którzy rozmawiają z bezdomnymi i proszą, by rozważyli podróż do końca trasy.
- Może latem trafią znowu na ulice, ale może zastanowią się, że zimę lepiej spędzić na placówce, a kiedyś przemyślą wszystko i zaczną zmieniać swoje życie - powiedziała Paulina Pacyga, streetworkerka.
W Gdańsku, według ostatnich badań, jest prawie osiemset bezdomnych osób. Linia "SOS" będzie kursować do marca.
O trudnej sytuacji osób bezdomnych i o tym jak możemy pomóc, z Teresą Sieradzką ze stowarzyszenia MONAR, rozmawiała również reporterka Polsat News Elżbieta Szymkowska.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze