Protest przed Sejmem przeciw ustawom o sądownictwie. "Walczymy do końca"
"Wolne sądy", "Solidarność" - skandują zebrani we wtorek przed parlamentem, domagając się przerwania prac nad prezydenckimi projektami ustaw o sądownictwie. Protestujących przybywa. Organizatorem akcji jest Koalicja Prodemokratyczna ruchów i organizacji społecznych oraz partii politycznych. "Dołączcie do nas. Bez względu na to, jak to się skończy, niech nie skończy się w ciszy" - apelują zebrani.
Policja poinformowała, że jeden z funkcjonariuszy został ranny. Trafił do szpitala z urazem nogi.
Podczas zabezpieczenia jeden z policjantów doznał urazu nogi. Do zdarzenia doszło gdy tłum napierał na opłatowanie. Policjant został zabrany do szpitala. Trwają badania. Wszelkie przejawy łamania prawa są rejestrowane, będą stanowił dowód w przyszłych postępowaniach.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 12 grudnia 2017
Część demonstrantów próbowała sforsować barierki ochronne. Policja przez megafony poinformowała demonstrujących, że zgromadzenie zostało rozwiązane przez organizatorów. Funkcjonariusze wzywają do opuszczenia miejsc w pobliżu barierek pod groźbą "użycia środków przymusu bezpośredniego".
Zgromadzeni krzyczą: "nie pomogą wam kordony, gdy suweren jest wkurzony!" i "przegłosujecie, to nie wyjdziecie !".
"Organizator rozwiązał protest"
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak poinformował, że po godz. 19 organizatorka protestu zgłosiła policji, że rozwiązuje zgromadzenie. Jak dodał, policja podjęła interwencję w związku z łamaniem prawa. Chodziło m.in. o tamowanie ruchu na ul. Górnośląskiej (od strony Senatu).
Wcześniej do protestujących wyszedł senator Tomasz Grodzki (PO), a z okna przemówił wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). - Będziemy was wspierać, jak wy wspieracie was - mówił Borusewicz do kilkuset demonstrantów.
Manifestanci rozwinęli transparenty z hasłami: "Wolność to świadomość, że wolność jest zagrożona", "Prezydent, Sejm i Senat łamią prawo - Akcja Demokracja", "Hańba", "Studentki w obronie sądów". Mieli też flagi polskie, Unii Europejskiej, sztandary Komitetu Obrony Demokracji i Akcji Demokracja.
Początek protestu
Protest rozpoczął się po godz. 15 i odbywa się pod hasłem "Walczymy do końca!". Manifestacja zorganizowana jest przez Koalicję Prodemokratyczną, w której skład wchodzą m.in. Ogólnopolski Strajk Kobiet, Komitet Obrony Demokracji, Obywatele RP, Platforma Obywatelska i Nowoczesna.
Demonstrujących słychać w sali posiedzeń Senatu, w którym trwa debata nad projektami ustaw.
"Przychodźcie i przyjeżdżajcie! Bądźmy, razem, tam, gdzie trzeba. Bez żadnego trybu!" - zachęcano w mediach społecznościowych.
"Sejm przegłosował ustawy kończące niezależność sądów i dające PiS całkowitą kontrolę nad zatwierdzeniem wyników wyborów przez SN. We wtorek niezgodne z Konstytucją ustawy trafią do Senatu. Dlatego będziemy właśnie tam - tak długo, jak będzie trzeba. Tam, gdzie będzie się działo, wtedy, kiedy będzie się działo. Dołączcie do nas. Bez względu na to, jak to się skończy, niech nie skończy się w ciszy. To jest ten moment" - oświadczyli organizatorzy akcji.
Protest pod Senatem właśnie trwa. #WolneSądyWolneWyboryWolnaPolska #DemokraTTyczni @partiarazem @Kom_Obr_Dem @Kom_Obr_DemLodz @ObywateleRP @CzarnyProtest pic.twitter.com/MVIaBvX10v
— Maciej Jan Broniarz (@mjbroniarz) 12 grudnia 2017
Pod Senat! pic.twitter.com/6XGGFL79Hv
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 12 grudnia 2017
polsatnews.pl
Czytaj więcej