Expose Mateusza Morawieckiego. "Rząd kontynuacji, który będzie realizował politykę wspierania polskich rodzin"
- Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż odbudowanie tego, co straciliśmy w wyniku zaborów, wojen i komunizmu - mówił Morawiecki w swoim expose. Oświadczył, że jego rząd szanuje postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dot. wycinki Puszczy. - Postąpimy zgodnie z jego wyrokiem - zadeklarował. Po północy odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego.
Morawiecki na początku swojego expose podziękował byłej premier Beacie Szydło za "wspólne lata bardzo ciężkiej pracy". Szydło otrzymała owacje na stojąco od polityków PiS i członków Rady Ministrów.
- Pani premier - jest pani, pozostanie, symbolem solidarnościowej rewolucji przywracającej milionom polskich rodzin godne życie na co dzień. Dziękuję pani w imieniu całego rządu za pani tytaniczną pracę, za wrażliwość i nieustępliwą wiarę w sens naprawy Rzeczpospolitej - zwrócił się do Szydło.
- Bardzo się cieszę, że będziemy nadal pracować dla Polski - to były dobre dwa lata dla Polski i dla polskich obywateli - dodał szef rządu.
"Kierunek działania jest ten sam"
Morawiecki ocenił we wtorek w expose, że ostatnie dwa lata rządu Zjednoczonej Prawicy były "dobre" dla Polski i obywateli. - Przyzwyczailiśmy się do sprawnego przeprowadzenia w Polsce dobrej zmiany i chciałbym zagwarantować, że nasz rząd będzie dalej prowadził to dzieło bez wytchnienia - zadeklarował premier.
Szef rządu podkreślił, że gabinet, na którego czele stoi "jest ten sam, kierunek działania jest ten sam, drogowskazy i wartości są te same". - Jest więc rządem kontynuacji, który będzie realizował politykę wspierania polskich rodzin - wskazał.
Premier ocenił, że rozwój i sprawy społeczne "to jedno i to samo". - Kwitnąca gospodarka jest warunkiem prowadzenia szczodrej polityki społecznej - tak jak teraz. Dlatego będziemy kontynuowali nasze programy społeczne, co więcej - będziemy je wzmacniali i rozwijali - zapowiedział Morawiecki.
"Moim marzeniem jest, żeby mój rząd był rządem zjednoczonej Polski"
Przedstawiając swoje expose Morawiecki, który w poniedziałek powołany został przez prezydenta Andrzeja Dudę na nowego szefa rządu podkreślił, że myślą przewodnią, która przyświeca mu przy wszystkich działaniach, jest zawołanie Stanisława Wyspiańskiego: "Polska to wielka rzecz".
Jak zaznaczył, otrzymana od prezydenta misja pokierowania rządem to dla niego "wielki zaszczyt". - Polska to dumne państwo z wielkim dorobkiem, to kraj, który nie poddał się tyranii absolutyzmu, germanizacji, rusyfikacji, nazizmu ani komunizmu. To kraj, który przeciwstawił się Holokaustowi i unikał wojen religijnych, to kraj, który odrodził się po blisko stu latach i to kraj, w którym powstała Solidarność - mówił premier.
Morawiecki podkreślił jednocześnie, że jego marzeniem jest, żeby "rząd Zjednoczonej Prawicy był rządem zjednoczonej Polski". - Bo rząd i premier mają służyć całemu krajowi, całej naszej ojczyźnie, każdemu obywatelowi Rzeczpospolitej; dla wszystkich starczy miejsca, Polska jest jedna, Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli - dodał.
"Świat powinien lepiej poznać nasz wkład w walce o wolność i sprawiedliwość
Morawiecki podkreślił, że Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. - Ten głęboki wymiar wspólnotowy jest głęboko wpisany w naszą tradycję, w pomoc zesłańcom. Żegota ratująca naszych żydowskich współbraci, czy "Solidarność" to prawdziwe dowody czym jest polskość i czym jest wspólnota - powiedział.
- Umocnienie naszej tożsamości, tego naszego wielkiego dziedzictwa narodowego to zobowiązanie wobec tych, którzy przez stulecia naszą Rzeczpospolitą budowali pracą i krwią. Ale to też nasz obowiązek wobec przyszłych pokoleń, którym powinniśmy przekazać w spadku ten dar - unikalną polską kulturę, wartości, naszą drogę rozwoju, nasze pragnienie wolności i pragnienie prawdy - dodał Morawiecki.
- Nie możemy rezygnować z naszej tożsamości - podkreślił premier.
Przypomniał głosowanie w parlamencie sprzed parunastu lat, kiedy 90 proc. izby głosowała za przystąpieniem do Unii Europejskiej, ale jednocześnie za deklaracją ws. suwerenności Polski w dziedzinie moralności i kultury.
- Świat powinien lepiej poznać nasz wkład w walce o wolność i sprawiedliwość, naszą walkę o najważniejsze wartości zachodniej cywilizacji - historię sprzeciwu wobec zła (...) Nasze dzieje to jedna z najbardziej inspirujących opowieści świata - powiedział Morawiecki.
"Nasza narodowa suwerenność i tradycja są atutem"
Morawiecki zapewnił, że jego rząd chce dokonać wielkiej modernizacji Polski. - Głęboko wierzę, że nasza narodowa suwerenność i tradycja są atutem, w tych modernizacyjnych zmaganiach, atutem, a nie balastem jak niektórzy nam to próbowali wmówić - podkreślił.
- W dzisiejszej Europie właśnie walka interesów odgrywa kluczową rolę i my widzimy dokładnie taką walkę i chcemy tę naszą narodową suwerenność i tradycję wykorzystać jako atut w walce o nasze narodowe interesy - powiedział Morawiecki.
Premier ocenił, że obecnie jesteśmy świadkami rewolucji technologicznej, która będzie oznaczać nowe rozdanie w gospodarce światowej. - To nowe rozdanie powinno odbywać się z udziałem Polski. To pierwsza rewolucja przemysłowa, w której Polska może odegrać poważną rolę, nawet w niektórych obszarach rolę lidera - stwierdził Morawiecki.
- To dzisiejsza polityka gospodarcza decyduje, czy Polska będzie za dziesięć lat producentem wysokich technologii, czy jedynie rynkiem zbytu dla zagranicznych firm - dodał.
"Trzeba łączyć prawo ze sprawiedliwością"
Nowy szef rządu mówił o potrzebie łączenia "konkurencji ze współpracą", "globalnego wymiaru z wymiarem lokalnym", a także łączenia "Europy z naszym spojrzeniem przez pryzmat naszych interesów” oraz "pragmatykę rządzenia i zarządzania państwem z wolnym rynkiem". - Tu nie ma sprzeczności - zapewnił Morawiecki.
Według niego łączyć trzeba też "prawo ze sprawiedliwością". - To też bardzo ważne - podkreślił premier.
Zadeklarował, że jego rząd będzie "bardzo ambitny w zmienianiu Polski na lepsze", do czego - jak przekonywał - potrzebna jest budowa Centrum Analiz Strategicznych. - Musimy uczyć się przygotować spójne prawo i podejmować decyzje podporządkowanie długofalowym strategiom rozwojowym - powiedział Morawiecki.
Ocenił przy tym, że "nie zawsze im więcej prawa tym lepiej". - W ostatnich 25 latach co roku było więcej prawa, postaramy się zatrzymać tę falę - obiecał.
Premier przekonywał też, że trzeba znaleźć "złoty środek" między "państwem minimum, które opuszcza swoich obywateli, a ociężałym państwem biurokratycznym".
"Chłopcy, źle się bawicie"
W expose Morawiecki wskazał, że Polska zajmuje dzisiaj "przedostatnie miejsce w Europie, jeśli chodzi o liczbę mieszkań w stosunku do liczby mieszkańców".
"Brakowało 3-4 mln mieszkań i nadal tyle brakuje" - zauważył, co spotkało się ze wzburzeniem posłów z ław opozycji, którzy przypominali podnoszone przez PiS w latach 2005-2007 hasło budowy 3 milionów mieszkań.
Zwracając się do nich Morawiecki powiedział: "ośmieszaliście to wtedy i można to ośmieszać, (...) ale nie ma się z czego śmiać, naprawdę te mieszkania są potrzebne". - Wy się bawicie, to jest życie wielu milionów młodych Polaków, pomóżcie je budować - apelował.
Jak ocenił premier, w sferze polityki mieszkaniowej Polska odrabia "zaległości z 70 lat". - I nie jest łatwo, oczywiście, ruszyć tę bryłę, ale ta kula śniegowa już ruszyła i za parę kwartałów będziemy właśnie oddawać do użytku pierwsze zbudowane (w programie Mieszkanie plus - red.) tanie mieszkania. Ten program jest na najbliższe 10 lat sztandarowym zadaniem rządu Rzeczpospolitej - mówił Morawiecki.
Szef rządu opowiedział się jednocześnie za tym, żeby "nasze miasta i miasteczka stanowiły spójną całość, do domu każdego docierała sprawna komunikacja publiczna, a szkoły i przedszkola pojawiły się tam, gdzie powstają nowe osiedla". Dlatego - zadeklarował - "zaproponujemy pakiet korzyści dla samorządów, które zadbają o ład przestrzenny (...) i estetykę".
Wskazał w tym kontekście, iż obecnie "prawo niestety nie zapobiega inwestycjom mieszkaniowym w szczerym polu, odciętym od komunikacji, szkół, przedszkoli i nawet podstawowej infrastruktury technicznej". - Takie mieszkania szybko zamiast mieszkaniami marzeń stają się koszmarem - zauważył premier
"Nie jesteśmy i nie będziemy rządem ideologicznych skrajności"
Morawiecki zapewnił, że nie ma dla niego ważniejszej sprawy niż odbudowanie tego, co straciliśmy w wyniku zaborów, w wyniku wojen, w wyniku komunizmu. - Teraz mamy w rękach unikalną szansę i nie możemy jej zmarnować. Dlatego właśnie polska polityka musi być ambitna, dryfowanie, czy płynięcie z prądem to nie jest nasze DNA. Rząd nie jest od administrowania, ale od rządzenia - mówił.
- Rozumiem to tak, że musimy wyznaczać właśnie ambitne cele. Musimy się też zjednoczyć, bardziej zjednoczyć, musimy się przekonywać, a nie pokonywać - mówił premier.
Dodał: "nie jesteśmy i nie będziemy rządem ideologicznych skrajności". - Daleko nam do neoliberalizmu i równie daleko nam do socjalizmu. Nie tylko dlatego, że taki dogmatyzm nie działa, ale również dlatego, że lepiej jest łączyć - tłumaczył.
"Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne"
Premier zauważył, że w wielu rejonach Polski, szczególnie w Małopolsce, czy na Śląsku, ale również na Mazowszu widział "krajobraz spowity gęstą, szczypiącą mgłą i dzieci wracające ze szkoły z maseczkami na twarzach".
- Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, miara tego, czy Polska jest naprawdę dojrzałym krajem. Powietrze, woda, ziemia przecież nie należą tylko do nas, należą też do przyszłych pokoleń. I to w jakim stanie zostawimy je naszym wnukom wystawi nam świadectwo - powiedział Morawiecki.
- Z powodu smogu umiera przedwcześnie 48 tys. Polaków rocznie, a dym z palenia w piecu śmieciami nie ulatuje do nieba, tylko ten pył trafia do płuc naszych dzieci - powiedział Morawiecki.
Zaznaczył, że nie wszystkich stać na czystsze paliwo. - Dlatego program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi, nie stać na dobre, nietrujące paliwo. Chcemy zlikwidować to ubóstwo energetyczne i poprawić jakość życia wszystkich Polaków - zadeklarował Morawiecki.
Dziękował pionierom walki o czyste powietrze - organizacjom pozarządowym i ruchom miejskim.
"Polska jest częścią Zachodu"
Szef rządu podczas expose podkreślił, że "polska polityka rozpięta jest między dwie błędne wizję". Jedna to wizja rozwoju zależnego, która widziała dla Polski "tylko rolę peryferii", a która dominowała dotąd. Druga to "głosy, by Polska odgrodziła się murem od reszty świata" - zaznaczył.
- My chcemy, żeby Polska była wielka. Polska jest częścią Zachodu, a jeśli tak, musi mieć globalne aspiracje i nie bać się konkurencji, nie bać się współpracy - powiedział premier. - Potrzebujemy państwa i silnej tożsamości, by wyrwać się z roli peryferii we współczesnym kapitalizmie - dodał Morawiecki.
Stąd jednym z głównych celów rządu będzie wykreowanie Polski jako jednego z globalnych championów, ale nie tylko w gospodarce, ale też np. w sporcie.
Morawiecki mówił także, że czterema chronicznymi sferami polskiego życia gospodarczego i zarazem oznakami słabości były: bieda, bezrobocie, brak mieszkań i cywilizacyjne zapóźnienia w służbie zdrowia. - Z tych czterech jeźdźców Apokalipsy w dwóch pierwszych widać już znacząca poprawę, biedy jest mniej, a bezrobocie jest najniższe od 26 lat - podkreślił.
Premier zapowiedział, że rząd nadal będzie podnosił płacę minimalną.
Podkreślał także, że tylko w tym roku wpływy z podatku VAT wzrosły o 30 mld zł, czyli więcej, niż w okresie poprzednich 9 lat. To się udało, dodał, dzięki rozbiciu mafii VAT-owskich.
"Działania leśników w Puszczy Białowieskiej miały na celu jej ochronę"
- Lasy są naszym bogactwem. To bogactwo najlepiej rozumieją i najlepiej dbają o nie leśnicy. Bardzo im za to dziękuję - powiedział Morawiecki.
Dodał, że działania leśników w Puszczy Białowieskiej miały na celu jej ochronę. - Chcemy wierzyć, że również unijne instytucje miały także na celu dbałość o polską przyrodę. Chcemy w to wierzyć - podkreślił premier.
Oświadczył, że jego rząd szanuje postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. - Postąpimy zgodnie z jego wyrokiem - zadeklarował.
Przed Trybunałem Sprawiedliwości UE toczy się postępowanie przeciwko Polsce w związku z wycinką w Puszczy Białowieskiej.
"Centralny Port Komunikacyjny to będzie nasza Gdynia w sercu Polski"
Morawiecki zapowiedział we wtorkowym expose budowę "Polski wielkich projektów". - Jedną z takich strategii jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego - Portu "Solidarność". To kluczowy element strategii rozwoju transportu w Polsce, to nie tylko szansa dla sektora lotniczego, to też rozbudowa sieci kolejowej”- mówił szef rządu.
Przekonywał, że to pierwszy krok ku stworzeniu w Polsce najnowocześniejszego systemu transportu w Europie, otwartego również na takie innowacje jak: transport autonomiczny, czy koleje próżniowe. - Centralny Port Komunikacyjny to będzie nasza Gdynia w sercu Polski, nasza Gdynia zresztą też w sercu Europy - podkreślił Morawiecki.
Premier mówił też o potrzebie odbudowy portów morskich - w Trójmieście, Szczecinie i Świnoujściu. W ostatnim z tych miast ma - przypomniał - powstać ma także tunel łączący je z resztą Polski. - To od dawna oczekiwany projekt, też go zrobimy - zapowiedział Morawiecki.
- To będzie kolejnym bardzo ważnym krok na drodze do utworzenia z Polski centrum logistycznego Europy - dodał.
Morawiecki obiecał też kontynuację budowy autostrad i dróg ekspresowych, m.in. A1, S3 i S7. Przypomniał o projekcie Via Carpatia - trasie, która ma przebiegać przez Polskę i łączyć litewską Kłajpedę z greckimi Salonikami.
Więcej środków ma zostać przeznaczonych na komunikację gminną i powiatową, zarówno drogową, jak i kolejową. - Liczę tu na bliską współpracę ze wszystkimi samorządami - powiedział Morawiecki.
Prezydent Andrzej Duda przyjął w miniony piątek dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował Morawieckiego na premiera. W poniedziałek jego gabinet został powołany. Morawiecki, poza stanowiskiem prezesa Rady Ministrów, objął funkcje szefa resortów: rozwoju i finansów. Była premier została wicepremierem, skład reszty Rady Ministrów nie uległ zmianie.
Po godzinnej przerwie w obradach odbędzie się debata nad expose.
Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Morawieckiego odbędzie się po północy. Wcześniej informowano, że odbędzie się w środę o godz. 9.
PAP
Czytaj więcej