Zaginiony argentyński okręt przeszedł remont w Niemczech. Politycy pytają o jakość wymienionych akumulatorów
W śledztwie dotyczącym zaginięcia ARA "San Juan" pojawia się wątek niemiecki - informuje "Deutsche Welle". To właśnie w Niemczech okręt podwodny przeszedł generalny remont. Argentyńscy politycy twierdzą, że wymienione wówczas akumulatory nie odpowiadały wymaganiom jakości, ale sprawę "zamieciono pod dywan". To właśnie pożar akumulatorów mógł być przyczyną zatonięcia jednostki.
Okręt został zwodowany w 1983 r. w niemieckim Emden. W latach 2007-2012 dokonano jego modernizacji i w jej ramach odbył się kapitalny remont.
Winne mogą być baterie
W trakcie tej naprawy wymieniono między innymi akumulatory. To właśnie one mogły odegrać kluczową rolę w zatonięciu łodzi podwodnej.
W czasie ostatniej zarejestrowanej rozmowy kapitan okrętu meldował przez radio, że w przedziale dziobowym, gdzie umiejscowione są akumulatory, wybuchł pożar. Trzy godziny później podwodne mikrofony zarejestrowały eksplozję w rejonie, w którym znajdował się poprzednio okręt. Od tego momentu ślad po "San Juanie" zaginął.
Jak piszą dziennikarze stacji radiowo-telewizyjnej Bayerischer Rundfunk Ivo Marusczyk i Arne Mayer-Fünffinger na portalu tagesschau.de, remont kapitalny okrętu w jednej z argentyńskich stoczni był projektem prestiżowym. Miał zagwarantować bezawaryjną służbę okrętu przez kolejne 30 lat.
5,1 mln euro za akumulatory
W związku z wymianą akumulatorów w 2010 roku, złożono doniesienie o popełnieniu przestępstwa, które jednak "zostało zamiecione pod dywan", twierdzą niemieccy dziennikarze powołując się na ministra obrony Argentyny Oscara Aguadę.
W sprawę zamieszane mają być firmy Ferrolstal i EnerSys-Hawker. Zawarty z nimi kontrakt o dostawie akumulatorów opiewał na 5,1 mln euro.
Argentyński rząd zwrócił się w związku z tym zapytaniem do rządu RFN o udzielenie stosownych informacji. Firma Ferrostal odżegnuje się od wszelkiej odpowiedzialności. Tłumaczy, że pośredniczyła jedynie w transakcji otrzymując za to prowizję. EnerSys-Hawker, dostawca akumulatorów, mimo licznych zapytań, nie zajął jak dotąd stanowiska.
Na pokładzie było 44 marynarzy
ARA "San Juan" zaginął 15 listopada 2017 r. Na pokładzie znajdowało się 44 członków załogi w tym Argentynka polskiego pochodzenia Ariana Maria Krawczyk, pierwsza kobieta służąca na okrętach podwodnych argentyńskiej Marynarki Wojennej.
Zdaniem ekspertów nie ma obecnie żadnej nadziei na uratowanie załogi.
Deutsche Welle, wideo: CCTV+/Reuters
Czytaj więcej
Komentarze