"Myślę, że będzie osobny minister finansów i minister rozwoju". Sasin o nowym rządzie
- Nie sądzę, aby w nowym rządzie nadal był jeden minister odpowiedzialny za resorty finansów i rozwoju - ocenił szef sejmowej komisji Jacek Sasin (PiS). Taka konstrukcja wydaje się już niepotrzebna - dodał.
Prezydent Andrzej Duda przyjął w piątek dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego, dotychczasowego wicepremier, ministra finansów i rozwoju. Według nieoficjalnych informacji, potwierdzonych w niedzielę przez szefa MKiDN Jarosława Sellina, expose i głosowanie nad wotum zaufania wobec rządu desygnowanego na premiera Morawieckiego odbędą się we wtorek.
Szef sejmowej komisji finansów pytany przez PAP, kto mógłby zastąpić Morawieckiego jako szefa resortów finansów i rozwoju stwierdził, że może to być któryś z dotychczasowych wiceministrów. Zaznaczył jednocześnie, że sam nie ma wiedzy, kto będzie jego następcą. - Mateusz Morawieckie ma wielu współpracowników ekonomicznych, z którymi współpracował w ostatnim czasie, również spoza rządu. Ma więc szeroki wybór. Nie chcę jednak nad tym dywagować, kogo ostatecznie wybierze - powiedział Sasin.
Polityk PiS wskazał też, że resorty finansów i rozwoju, to de facto dwa ministerstwa, które łączyła osoba ministra Morawieckiego, odpowiadającego za oba te resorty. - Nie sądzę, aby to się utrzymało. Myślę, że raczej zostanie to rozdzielone - będzie osobny minister finansów i minister rozwoju - ocenił.
- W tej chwili wydaje się, że nie ma już potrzeby, aby taką konstrukcję utrzymywać, bo to premier będzie sam koordynował i nadzorował bezpośrednio prace tych ministerstw - dodał.
"Raczej nie ma braku kandydatów"
Zdaniem Sasina najbardziej naturalne wydaje się, by już teraz tych dwóch ministrów pojawiło się w rządzie, bo "trudno oczekiwać od nowego premiera, że mając na głowie cały rząd, całość spraw w kraju i dodatkowo przeprowadzenie oceny ministrów przed zapowiedzianą na styczeń rekonstrukcją rządu, jeszcze bezpośrednio kierował tymi dwoma ministerstwami".
- Raczej bym się spodziewał, że tych dwóch ministrów zostanie wskazanych, że nowe twarze w rządzie się pojawią - mówił. Podobnego zdania był wiceszef komisji finansów Jan Szewczak (PiS), który stwierdził, że raczej nie ma braku kandydatów, którzy mogliby zastąpić Morawieckiego na stanowisku ministra finansów oraz rozwoju. - To jest domena premiera Morawieckiego i to on będzie sobie "meblował" gabinet - powiedział.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze