"Skandaliści": aktorka Anna Chodakowska recytuje wiersz przedstawicielowi Obywateli RP
Gościem programu była Anna Chodakowska. Aktorka, która wbrew oficjalnym raportom, według których w Smoleńsku doszło do wypadku lotniczego, uważa, że w kwietniu 2010 roku miał miejsce zamach. W rozmowie z Agnieszką Gozdyrą opowiadała o katastrofie smoleńskiej, polityce i podzielonym środowisku artystycznym.
Zaskakująco rozpoczął się kolejny odcinek programu "Skandaliści", w którym gościem Agnieszki Gozdyry była aktorka Anna Chodakowska.
Artystka, która wbrew oficjalnym raportom uważa, że w kwietniu 2010 roku doszło w Smoleńsku do zamachu, tuż po wejściu do studia ruszyła w stronę widowni i wyrecytowała... fragment wiersza Edwarda Stachury.
Na widowni obecny był także Wojciech Kinasiewicz. Działacz Obywateli RP zapowiedział, że będzie uczestniczył w niedzielnej miesięcznicy.
Jak zaznaczył stawi się na Krakowskim Przedmieściu m.in. by bronić godności rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, które sprzeciwiają się ekshumacjom bliskich.
Magdalena Merta, wdowa po Tomaszu Mercie, który zginął w katastrofie smoleńskiej, także zasiadła na widowni programu "Skandaliści".
- Kłamstwa i ciężkie sytuacje jakie spotkały rodziny ofiar nie pozwalały przeżyć do końca żałoby - powiedziała Magdalena Merta.
- Pani Anna (Chodakowska - red.) jako odtwórczyni roli Antygony (która nie mogła pogrzebać brata) będzie to doskonale rozumiała - stwierdziła Magdalena Merta.
- Dopóki nie dopełnimy powinności Antygony, nie przeżyjemy do końca żałoby. Gdyby nie ta sieć kłamstwa, bałaganu, potworności, które spotkały naszych bliskich to prawdopodobnie tego wszystkiego by nie było - powiedziała.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej