Zdemolował meczet i zostawił w nim boczek. Wyrok: 15 lat więzienia
37-letni Michael Wolfe z Titusville na Florydzie spędzi 15 lat w więzieniu stanowym za to, że zdemolował miejscowy meczet, a po akcie wandalizmu zostawił wewnątrz kawałek boczku. Jego poczynania nagrały kamery monitoringu. Po wyjściu na wolność przez 15-lat będzie pod kuratelą organów ścigania.
Na nagraniu widać, jak 37-latek rozbija maczetą żarówki, kamery i okna w świątyni. Na koniec zostawił w meczecie kawałek boczku - wieprzowina jest w islamie zakazana.
🆘‼️😬🥓 #USA: Wtf? #Florida man, 37, is sentenced to '15 YEARS' in prison after he was caught on camera vandalizing MOSQUE and leaving BACON at the front door. RIDICULOUS this punishment! https://t.co/BJ4ibG45T9 pic.twitter.com/DtbMsa6iIG
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 8 grudnia 2017
Do napadu doszło w styczniu 2016 r. Teraz mężczyzna zawarł porozumienie z prokuraturą i Towarzystwem Islamskim Centralnej Florydy. Strony uzgodniły, że poza karą więzienia Wolfe po wyjściu na wolność będzie przez 15-lat pod kuratelą organów ścigania.
Był już wielokrotnie karany
Dzięki ugodzie zawartej we wtorek nie będzie konieczne przeprowadzenie procesu.
- Mężczyzna przyznał się do zniszczenia meczetu - powiedział rzecznik biura prokuratora stanowego Todd Brown. Dodał, że dzięki porozumieniu nie będzie konieczne przeprowadzanie śledztwa i procesu. Nie ujawniono motywów sprawcy.
Wiadomo, że 37-letni Wolfe miał problemy z prawem już do 1998 r., skazywany był wielokrotnie za włamania. W 2004 r. otrzymał wyrok dwóch lat i siedmiu miesięcy więzienia za kradzież. Był również skazywany za posiadanie narkotyków i wiele wykroczeń drogowych.
Wycofano zarzut napadu z bronią
W trakcie procesu 37-latek był oskarżany o napad z bronią, ale ten zarzut został oddalony. - Porozumienie polegało właśnie na wycofaniu się ze stawiania zarzutu napadu z bronią - powiedział Brown.
Mężczyzna ma 30 dni na ewentualne wycofanie się z zawartej ugody.
Muzułmańscy adwokaci zwracali przed zawarciem ugody, że w ostatnich tygodniach narastała fala agresji wobec muzułmanów w całym kraju.
"Nienawiść musi się skończyć"
Imam Muhammad Musri, który nadzoruje sieć meczetów w Centralnej Florydzie, pochwalił biuro prokuratora stanowego uznając, że została "wysłana wiadomość do tych, którzy chcieliby atakować muzułmanów lub domy modlitwy".
- Chodzi o to, by odstraszyć potencjalnych przestępców, przed popełnianiem zbrodni podobnych do tej, jaka miała miejsce w kościele w Teksasie - wyjaśnił imam Musri przypominając przy okazji, że w ubiegłym tygodniu doszło do napaści na meczet w Jacksonville.
- Nasze szkoły, nasze kościoły, nasze teatry, to nieprzekraczalna czerwona linia. Nienawiść musi się skończyć - podkreślił imam.
floridatoday.com
Czytaj więcej