Frankowicze napisali list otwarty do Morawieckiego. Proszą o spotkanie
Grupujące frankowiczów stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu napisało w piątek list otwarty do desygnowanego na premiera Mateusza Morawieckiego, prosząc o spotkanie z poszkodowanymi, uwiklanymi w kredyty walutowe.
List podpisała Barbara Husiew, wiceprezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu (SBB). Napisała, że przyszły premier "posiada już wszystkie narzędzia, które mogą rozwiązać problem kredytów pseudowalutowych".
"Zaniechania w rozwiązaniu tego problemu doprowadziły do tego, iż w ciągu ostatnich lat "ubyło" ok. 150 tys. umów tych kredytów. Wiele z tych sytuacji oznacza rodzinne tragedie, ale także przekłada się na miliardowe straty polskiej gospodarki. Straty te są jednocześnie zyskiem w większości wyprowadzonym za granicę do zagranicznych właścicieli" - czytamy w liście.
Wzięła ponad 200 tys. zł, dziś ma do spłaty ok. 400 tys. zł
Jak powiedział prezes SBB Arkadiusz Szcześniak, zniknięcie tych 150 tys. umów to często licytacje mieszkań za długi. - W piątek Barbara Husiew stanęła po raz kolejny przed sądem, aby obronić się przed takim wyrokiem - wyjaśnił.
Husiew wzięła kredyt w obcej walucie w 2008 roku, w Banku Zachodnim WBK. - Wtedy wzięła ponad 200 tys. zł, dziś ma do spłaty ok. 400 tys. zł. To długi wyliczone przez bank, a kwestionowane przez Barbarę Husiew - wyjaśnił Szcześniak.
"Mam nadzieję, iż będzie to dla Pana priorytetem"
Wyjaśnił, że "bank wylicza kwotę zadłużenia na podstawie zapisu prawomocnie uznanego przez sąd za niezgodny z prawem. Co wskazuje w oczywisty sposób, iż kwota salda wyliczana przez bank jest niezgodna z prawem".
- Mam nadzieję, iż zatrzymanie kolejnych miliardów wysysanych z polskiej gospodarki wbrew prawu, przez zagranicznych akcjonariuszy banków będzie dla Pana priorytetem w najbliższych miesiącach - zaapelowała do Morawieckiego Husiew.
Do stowarzyszenia SBB należy ponad 10 tys. osób.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze