Radny miejski PO przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Ma zostać wydalony z partii
Radny miejski z Zielonej Góry odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwym. Policja zatrzymała go w miniony wtorek. Podaje, że miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.
O sprawie poinformował w czwartek portal poscigi.pl. Z jego informacji wynika, że chodzi o lekarza Roberta S., który jest radnym miejskim PO. Policja zatrzymała go w miniony wtorek wieczorem na Trasie Północnej w Zielonej Górze.
Portal relacjonuje, że kierowca na widok policjantów zatrzymał się w zatoczce, wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili go zatrzymać.
- Kierujący został przewieziony na komendę. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu - powiedziała rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze Małgorzata Stanisławska.
Przewodniczący zaapeluje do niego, by złożył mandat radnego
Za jazdę po wpływem alkoholu grozi do dwóch lat więzienia, co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i minimum 5 tys. grzywny. W przypadku zapadnięcia prawomocnego wyroku, Robert S. nie będzie mógł zasiadać w radzie miasta.
Przewodniczący lubuskiej Platformy Obywatelskiej Waldemar Sługocki zapowiedział, że w niedzielę na posiedzeniu Rady Regionu Robert S. zostanie wydalony z partii. Dodał, że zaapeluje do niego, by złożył mandat radnego.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze