"Państwo było upokorzone przez mafię reprywatyzacyjną". Prace nad nowelizacją ustawy o komisji weryfikacyjnej
- Projekt nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej ma na celu zapewnienie jej sprawnego działania; komisja będzie miała dostęp do materiałów sądowych; proponuje się także zaostrzenie kar za niestawiennictwo przed komisją - powiedział w środę w Sejmie Marek Ast (PiS). PO oceniła, że PiS próbuje "poprawić, czego nie da się poprawić". PO i Nowoczesna wniosły o odrzucenie projektu.
W Sejmie odbyło się w środę późnym wieczorem pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji. Projekt przygotowali posłowie PiS.
- Szczegółowa analiza przepisów ustawy prowadzi do wniosku, że uzasadnione jest wprowadzenie zmian legislacyjnych, które będą kompleksowo przeciwdziałały przewlekłości postepowań toczących się przed komisją oraz zwiększą zaufania do komisji i wydawanych przez nią decyzji - powiedział Ast.
Jak mówił, rozpoznawanie spraw administracyjnych w wielu przypadkach cechuje przewlekłość, problem ten ma szczególne znacznie w odniesieniu do trudnych postępowań związanych z decyzjami reprywatyzacyjnymi dot. nieruchomości warszawskich.
Możliwość doprowadzenia
- Projekt ma na celu zapewnienie sprawnego działania komisji, rezultatem zmian przewidzianych w projekcie będzie m.in. zwiększenie dostępu komisji do potrzebnych dokumentów w toku toczących się przed komisją postępowań - dodał Ast.
Jak zaznaczył, przewiduje się dostęp komisji do materiałów sądowych, jak również do informacji i danych m.in. z Krajowego Rejestru Sądowego. Kolejna ważna zmiana, to określenie, że m.st. Warszawa będzie stroną postępowania - dodał Ast.
Poinformował, że projekt przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisją weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego. Komisja weryfikacyjna ma też uzyskać możliwość nałożenia kary grzywny do 1 mln zł na osobę, która dopuściła się pozaprawnych działań wobec danej nieruchomości.
"Dowód klęski Patryka Jakiego"
Klub PiS popiera projekt - mówił Bartłomiej Wróblewski (PiS). Oświadczył, że analiza pierwszych miesięcy prac komisji uzasadnia zmiany legislacyjne. Wskazał, że trzeba m.in. przeciwdziałać przewlekłości spraw w komisji oraz zwiększyć zaufanie obywateli do komisji.
Arkadiusz Myrcha (PO) uznał, że projekt jest dowodem klęski Patryka Jakiego i potwierdza, ze ustawa była tak naprawdę bublem prawnym. - Usiłujecie poprawić coś, czego nie da się poprawić - dodał. Ocenił, że ona była, jest i będzie "niekonstytucyjnym quasi sądem ludowym".
- Doprowadziliście do przewlekłości postępowań przed własną komisją - mówił Myrcha.
"Machanie batem kar nieładnie wygląda"
Jerzy Meysztowicz (N) wniósł o odrzucenie projektu. Pytał wnioskodawców, czy "spektakl ministra Jakiego musi trwać?". - Przygotowujecie ustawy „na kolanie” i co chwila musicie je poprawiać - mówił. Ocenił, że projekt jest sposobem na kampanię wyborczą Jakiego.
- Machanie batem kar nieładnie wygląda - dodał poseł Nowoczesnej.
Kukiz'15 i PSL nie zabrały głosu w debacie. Bartłomiej Wróblewski (PiS) powiedział, że jego klub popiera projekt noweli. Oświadczył, że analiza pierwszych miesięcy prac komisji uzasadnia zmiany legislacyjne. Według niego trzeba m.in. przeciwdziałać przewlekłości spraw w komisji oraz zwiększyć zaufanie obywateli do komisji.
"Klęska ludzi, którzy chcieli bronić mafię reprywatyzacyjną"
Patryk Jaki podkreślił, że działalność komisji weryfikacyjnej w polskim porządku prawnym zaakceptował Naczelny Sąd Administracyjny, wojewódzkie sądy administracyjne, sądy cywilne i urzędy skarbowe.
Wiceminister dodał, że klęskę prawną ponieśli ludzie, którzy twierdzili, że takie nadzwyczajne organy państwa jak komisja do walki z "mafią reprywatyzacyjną nie powinny działać". - To jest klęska tych ludzi, którzy chcieli bronić mafię reprywatyzacyjną - powiedział Jaki.
- Państwo było upokorzone przez mafię reprywatyzacyjną i my jesteśmy po to, aby siłę państwa odbudować - zadeklarował szef komisji.
Podkreślił, że minęło niecałe pięć miesięcy od czasu pierwszej rozprawy komisji, a podjęła ona ok. 160 różnego rodzaju postępowań na różnym etapie. Dodał, że komisja podjęła decyzje zwracające Skarbowi Państwa majątek o wartości ponad 500 mln zł.
Jaki zaznaczył, że przygotowywana przez niego ustawa reprywatyzacyjna "znajduje się na końcu procesu legislacyjnego na etapie rządowym". - Zakończyły się konsultacje społeczne, czeka teraz na decyzję Komitetu Stałego - podkreślił przewodniczący komisji weryfikacyjnej.
- W dużej ustawie reprywatyzacyjnej, która jest na końcu tej części legislacyjnej rządowej, znajduje się zapis pozwalający na powoływanie takich komisji również w innych miastach - powiedział Jaki.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze