Nie żyje ikona francuskiej piosenki. W wieku 74 lat zmarł Johnny Hallyday
Francuski piosenkarz, kompozytor i aktor Johnny Hallyday zmarł w nocy z wtorku na środę w wieku 74 lat. O śmierci artysty poinformowała agencję AFP jego żona, Laeticia.
"Johnny Hallyday odszedł. Piszę te słowa i nie wierząc w to, co się stało" - poinformowała AFP żona piosenkarza, który przegrał walkę z nowotworem.
Hallyday, którego w rzeczywistości nazywał Jean-Philippe Smet, rozpoczął wielką karierę estradową w latach 60. jako piosenkarz rock and rollowy. Jego idolem był Elvis Presley. Hallyday sprzedał ponad 100 mln płyt, a jego największe przeboje to m.in.: "Ma gueule", "Oh, ma jolie Sarah".
Johnny Hallyday był nie tylko piosenkarzem i kompozytorem, ale także aktorem. Na dużym ekranie zadebiutował w 1955 roku w dreszczowcu "Widmo" u boku Simone Signoret i Michela Serraulta.
Zagrał w filmach tak znanych reżyserów jak Jean-Luc Godard, Costa-Gavras, Patrice Leconte i Claude Lelouch.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze