Śledztwo ws. pożaru, w którym zginęło troje dzieci. Prokuratura czeka na opinię biegłych
Jeleniogórska prokuratura wszczęła w poniedziałek śledztwo ws. pożaru mieszkania w Piechowicach, w którym w nocy z soboty na niedzielę zginęło troje dzieci. Do tej pory przesłuchano m.in. matkę dzieci oraz ich dziadka.
Jak powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski, śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślonego spowodowania pożaru, który zagrażał życiu wielu osób i spowodował śmierć trójki dzieci.
- W niedzielę przeprowadzono oględziny mieszkania, które spłonęło. Prokuratura czeka teraz na opinię biegłych w tej sprawie - powiedział Czułowski. Dodał, że do czasu otrzymania tej opinii śledczy nie będą wypowiadali się na temat przyczyn pożaru.
Prokurator przekazał, że w śledztwie przesłuchano już kilka osób, w tym matkę dzieci, które zginęła oraz ich dziadkach. Przesłuchany został również konkubent matki oraz cześć mieszkańców budynku, w którym wybuchł pożar.
Ofiary to dwóch chłopców i dziewczynka
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę w mieszkaniu wielorodzinnego budynku przy ul. Przemysłowej w Piechowicach. Straż otrzymała zgłoszenie o pożarze przed godziną 3.00. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej. Pożar szybko udało się ugasić; w mieszkaniu strażacy znaleźli ciała trojga dzieci w wieku cztery, pięć oraz osiem lat.
Ofiary to dwóch chłopców i dziewczynka. W mieszkaniu w trakcie pożaru był 62-letni dziadek dzieci, któremu udało się opuścić lokal. Matka dzieci wróciła do domu w momencie, kiedy trwała akcja gaśnicza. Na czas akcji strażacy ewakuowali z budynku 14 osób.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze Edyta Bagrowska powiedziała w niedzielę, że według policji wstępną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia z pieca lub świeczki.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze