Troje dzieci zginęło w pożarze mieszkania w Piechowicach na Dolnym Śląsku
Troje małych dzieci zginęło w nocy z soboty na niedzielę w pożarze mieszkania przy ul. Przemysłowej w Piechowicach koło Jeleniej Góry - poinformował oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. Dzieci przebywały w mieszkaniu pod opieką dziadka. 62-letni mężczyzna zdołał wydostać się z budynku. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja i prokuratura.
W mieszkaniu, które strawił pożar, z udziałem specjalistów rozpoczęła się wizja lokalna. - Ma ona wyjaśnić przyczyny tego pożaru - powiedziała Edyta Bagrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Straż otrzymała zgłoszenie o pożarze mieszkania przed godziną 3. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej. - Pożar szybko udało się ugasić; niestety w mieszkaniu strażacy znaleźli ciała trojga dzieci w wieku czterech, pięciu oraz ośmiu lat - relacjonował wcześniej dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Matka wróciła w trakcie akcji gaśniczej
Ofiary to dwóch chłopców i dziewczynka. W mieszkaniu w trakcie pożaru był 62-letni dziadek dzieci, którzy sam opuścił lokal. - Matka dzieci wróciła do domu w momencie, kiedy trwała akcja gaśnicza - powiedziała Bagrowska. Kobieta jest teraz pod opieką służb medycznych i psychologa.
Mieszkanie, które spłonęło, znajdowało się na parterze trzykondygnacyjnego, wielorodzinnego budynku przy ul. Przemysłowej. Na czas akcji strażacy ewakuowali z budynku 14 osób. Rzeczniczka jeleniogórskiej policji powiedziała, że mogą one już wrócić do swoich mieszkań.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze brygadier Radosław Fijołek poinformował, że w czasie akcji gaśniczej niegroźnie ranny został jeden strażak.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze