Szkoda im było pieniędzy na drewno, to pojechali po opał do lasu. Stracili busa i cały ukradziony towar
Złodzieje drewna uciekając przed Strażą Leśną z Nadleśnictwa Nowe Ramuki (woj. warmińsko-mazurskie) porzucili w lesie samochód. Wewnątrz odnaleziono pocięte na kawałki drewno bukowe, a w pobliżu auta leżało nielegalnie ścięte drzewo. Tylko na terenie jednej regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych dochodzi rocznie do kilkudziesięciu przypadków kradzieży, a z roku na rok ich przybywa.
Złodzieje wykorzystali fakt, że w ostatnią niedzielę po południu w lesie nie pracowali pilarze ani leśnicy. Mężczyźni postanowili zatroszczyć się o opał na zimę. Mieli pecha, gdyż ich piłę motorową usłyszał pracownik Nadleśnictwa Nowe Ramuki (RDLP w Olsztynie).
Straż Leśna i policja na miejscu znalazły załadowany drewnem samochód dostawczy. Złodzieje słysząc nadjeżdżające auta, uciekli w głąb lasu, porzucając swój samochód i łup, którym był wyładowany.
Każdego roku Straż Leśna z terenu RDLP w Olsztynie zajmuje się kilkudziesięcioma przypadkami kradzieży.
Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku w nadleśnictwach RDLP Olsztyn odnotowano 53 przypadki kradzieży drewna o wartości 33 tys. zł, skradziono 237 m3 surowca. W ubiegłym roku było niemal 100 takich przypadków. Skradziono 255 m3 drewna wartego niemal 50 tys. zł.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze