Piotr Rybak, skazany za spalenie kukły Żyda, będzie odbywał karę w surowszych warunkach
Na wniosek sądu zmieniono system odbywania kary z półotwartego na zamknięty. To konsekwencja wywiadu, jakiego Rybak udzielił, odbywając karę, przez telefon.
W piątek Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej we Wrocławiu uwzględnił wniosek Przewodniczącego Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego we Wrocławiu o nałożenie kary dyscyplinarnej na Rybaka - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski.
- Wniosek ten miał związek z rozmowami telefonicznymi, które odbył skazany i które później zostały opublikowane - powiedział sędzia Poteralski. Sąd wskazał, że rozmowy te były za długie oraz "naruszały porządek prawny".
Chodzi o rozmowy, których zapisy pojawiły się na jednym z portali społecznościowych. Według zapisów Rybak mówił tam m.in. "Polska dla Polaków, a nie dla innych nacji, które okupują naszą kochaną Polskę. Będziemy robić wszystko, żeby odbić Polskę z rąk okupantów, którzy najechali naszą ojczyznę po 1989 r".
"Może teraz prowadzić rozmowy telefoniczne raz dziennie, do pięciu minut"
Rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej we Wrocławiu kpt. Mariusz Jastrzębski powiedział, że Rybak został przeniesiony z oddziału półotwartego do oddziału zamkniętego Zakładu Karnego w Strzelinie. - Skazany może teraz prowadzić rozmowy telefoniczne raz dziennie, do pięciu minut, rozmowy te są przy tym nagrywane - powiedział Jastrzębski. Dodał, że w zamkniętym systemie odbywania kary, w przeciwieństwie do półotwartego, nie można swobodnie poruszać się po budynku oddziału, więźniowie przebywają tam w zamkniętych celach.
15 listopada wrocławski sąd uchylił Rybakowi zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym. - Sąd ocenił, że zachowanie skazanego w mediach społecznościowych oraz podczas marszu 11 listopada (w którym Rybak uczestniczył) i jego stosunek do kuratora, powodują, iż nie zasługuje on na odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego - powiedział wtedy sędzia Poteralski.
Prawomocnie, na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, Piotr Rybak został skazany w kwietniu tego roku. Była to kara niższa niż w I instancji z listopadzie 2016 r. - wtedy Rybakowi zasądzono 10 miesięcy więzienia.
Manifestacja przeciw imigrantom
Sąd wstrzymał wykonanie kary trzech miesięcy więzienia dla Rybaka do czasu rozpatrzenia wniosku o odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego. Wstrzymanie kary nastąpiło 10 czerwca, a skazany miał się stawić w zakładzie karnym 16 czerwca. Wniosek o dozór elektroniczny złożył Rybak.
10 lipca sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu oddalił wniosek o wykonanie kary w formie dozoru elektronicznego. Skazany złożył zażalenie na to postanowienie, które zostało pozytywnie rozpatrzone przez sąd apelacyjny 5 września. 15 listopada wrocławski sąd uchylił zezwolenie na odbywanie kary w dozorze elektronicznym.
Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło 18 listopada 2015 r., podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny.
Po manifestacji, podczas której Rybak spalił kukłę Żyda, doniesienie do prokuratury złożył m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wrocławski magistrat przekazał policji nagranie z miejskiego monitoringu, który zarejestrował przebieg manifestacji. Wrocławski incydent odbił się szerokim echem w mediach krajowych i zagranicznych.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze