Próbował pobić ratowników, zniszczył karetkę. Odpowie przed sądem
Nietrzeźwy mężczyzna ranny w głowę próbował w środę wieczorem zaatakować ratowniczkę, wybił szybę w karetce i obrażał interweniujących policjantów - podało w czwartek biuro prasowe Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego (WPR) w Katowicach.
Późnym wieczorem w środę zespół ratownictwa medycznego otrzymał zgłoszenie, że w Żorach pomocy potrzebuje mężczyzna ranny w głowę, leżący na schodach jednej z posesji. Na miejscu ratownicy zastali mocno pijanego i śpiącego 50-latka; mężczyzna miał głęboką ranę łuku brwiowego.
Gdy po wstępnym opatrzeniu znalazł się w karetce, zaczął obrażać ratowników, wybił łokciem szybę w pojeździe, próbował zaatakować ratowniczkę. Obrażał też wezwanych na pomoc policjantów. Ostatecznie został przewieziony do szpitala w Jastrzębiu Zdroju.
Odpowie przed sądem
- Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Mam nadzieję, że zostanie ukarany - oświadczył w czwartek dyrektor WPR w Katowicach Artur Borowicz.
Jak zaznaczył, zjawisko agresji w stosunku do ratowników medycznych narasta, ma też różne oblicza. - Bywało, że obrzucano kamieniami karetki jadące na sygnale, że niosącym pomoc ratownikom niszczono sprzęt. Opluwają ratowników, grożą im śmiercią. Ale kiedy dochodzi do sytuacji zagrożenia ratowników i sprzętu, nie można tego pozostawić bez kary. Ratownik musi się czuć bezpiecznie, gdy udziela pomocy drugiemu człowiekowi - podkreślił Artur Borowicz.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze