Bosy, niekompletnie ubrany 6-latek na ulicy
O dziecku spacerującym bez opieki powiadomili policję w Kamiennej Górze przechodnie. Chłopiec był przemoknięty, szedł bez butów. Okazało się, że jego mama spała w domu i nie wiedziała, że dziecko wyszło. 6-latek ma trafić do Pogotowia Opiekuńczego.
Zgłoszenie o błąkającym się dziecku policja otrzymała 28 listopada w południe. Patrol, który przyjechał na wskazane miejsce, zabrał 6-latka i ustalił adres jego zamieszkania. W domu była matka chłopca zaskoczona interwencją, bo - jak tłumaczyła - zasnęła i nie miała pojęcia, że synek wyszedł.
Po przebraniu chłopca w suchą i ciepłą odzież policjanci wezwali pogotowie ratunkowe, bo uznali, że zbyt długo był przemarznięty. Dziecko trafiło do Powiatowego Centrum Zdrowia w Kamiennej Górze, gdzie zostawiono je na obserwacji.
"Niewłaściwe warunki socjalne"
- Chłopiec zostanie przekazany pogotowiu opiekuńczemu - powiedział polsatnews.pl Grzegorz Szewczyk, aspirant sztabowy policji w Kamiennej Górze.
Zapytany o powody tej decyzji stwierdził, że policjantka, która była w mieszkaniu 6-latka oceniła, że były tam "niewłaściwe warunki socjalne", było też zimno - co mieli potwierdzić wezwani na miejsce pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Według Szewczyka, wobec matki była wcześniej prowadzona procedura Niebieskiej Karty (dot. przypadków przemocy w rodzinie). Nie powiedział, czy procedura została zakończona, przerwana czy może wstrzymana.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze