Trzy osoby z zarzutami ws. utonięcia dziecka na basenie w Wiśle
Zarzuty w sprawie utonięcia dziecka w styczniu br. postawiła cieszyńska prokuratura rejonowa byłej szefowej ośrodka z krytym basenem w Wiśle i jej podwładnemu, który dyżurował jako ratownik, choć nie miał ku temu kwalifikacji - podała w środę bielska prokuratura okręgowa.
Rzecznik prokuratury Jacek Boda powiedział, że była dyrektor ośrodka przygotowań paraolimpijskich w Wiśle Danuta Z. nie zapewniła w nim właściwych kadr i dopuściła do funkcji ratownika osobę bez kwalifikacji.
- W ten sposób naraziła korzystających z basenu na utratę życia, czego skutkiem był nieumyślne spowodowanie śmierci 12-letniego Rafała K. i ciężki uszczerbek na zdrowiu Dominika K. - wyjaśnił.
Prokurator Boda wyjaśnił, że Łukasz K., który dyżurował jako ratownik, w ośrodku na co dzień zajmował się czynnościami porządkowymi na basenie i nie miał uprawnień ratownika.
Nie przyznali się do winy
Łukaszowi K. śledczy zarzucili, że chociaż podjął się bycia ratownikiem, co obligowało go do czuwania nad bezpieczeństwem pływających, odszedł od basenu i nie rozpoczął w odpowiednim czasie akcji ratowniczej. Naraził w ten sposób kąpiących się na niebezpieczeństwo. Skutkiem tego była śmierć chłopca i ciężki uszczerbek na zdrowiu drugiego dziecka.
Danuta Z. i Łukasz K. nie przyznali się do winy.
Grozi im do 5 lat więzienia
Wcześniej zarzuty usłyszał już prezes spółki, do której należał ośrodek w Wiśle. Adamowi J. zarzucono, że nie zapewnił właściwej liczby ratowników na basenie i dopuścił do pracy ratownika osobę bez odpowiednich kwalifikacji. Naraził też na utratę życia korzystających z pływalni, czym nieumyślnie doprowadził do śmierci jednego dziecka i trwałego uszczerbku na zdrowiu drugiego - uznała prokuratura. Podejrzany nie przyznał się do winy.
Trojgu podejrzanych grozi kara do 5 lat więzienia.
Utonął 12-latek
Do zdarzenia doszło podczas ferii. 17 stycznia w basenie ośrodka utonął 12-letni chłopiec, uczestnik zimowiska w Wiśle. Z wody wyjęto też jego nieprzytomnego rówieśnika, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. Udało się go uratować.
Prokuratura nie podała na razie, w jakich okolicznościach doszło do wypadku. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci 12-latka było utonięcie. Chłopiec nie miał na ciele obrażeń.
Zimowisko, na którym przebywali chłopcy, było organizowane przez Urząd Gminy w Zgierzu. Cała grupa liczyła 33 osoby w wieku od 9 do 16 lat. Po utonięciu chłopca wyjazd przerwano, dzieci wróciły do domu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze