"Niewyobrażalny gwałt na mieście, który nie ujdzie płazem Trzaskowskiemu". Śpiewak o planach zabudowy Śródmieścia
- Plan zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego całkowicie zmieni oblicze tej części miasta i doprowadzi do dalszego eksodusu mieszkańców - uważa szef stowarzyszenia Wolne Miasto Jan Śpiewak. W środę zwrócił się w tej sprawie do kandydata PO na prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.
Plan zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego i rejonu ulicy Poznańskiej umożliwia m.in. powstanie przy udziale dewelopera na działce archidiecezji warszawskiej wysokiego na 170 metrów wieżowca Roma Tower, który ma stanąć u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Emilii Plater.
Pozostałe cztery budynki mogłyby mieć wysokość od 160 do 235 metrów wysokości. Plan został we wrześniu pozytywnie zaopiniowany przez radnych Śródmieścia, a w czwartek opiniować go będzie komisja ładu przestrzennego Rady Warszawy.
"To jest dzień próby"
Podczas środowej konferencji prasowej, która odbyła się pod biurem poselskim Rafała Trzaskowskiego - kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta stolicy - Śpiewak zauważył, że poseł Platformy deklarował, iż jest kandydatem, który będzie słuchał ludzi i odróżniał się od Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Że pokaże ludzką twarz PO, więc jest to dla niego dzień próby - czy jest po stronie mieszkańców, czy po stronie układu deweloperskiego, który rządzi Warszawą od ponad dekady - oświadczył.
- To jest dzień próby dla Rafała Trzaskowskiego i tego, czy faktycznie jest liderem warszawskiej Platformy, czy tylko figurantem wystawionym do tego, żeby PO kontynuowała swoje złe rządy w Warszawie - dodał Śpiewak.
Jak zauważył, plan zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego i rejonu ulicy Poznańskiej jest warty kilka miliardów złotych. - To plan, który całkowicie zmieni oblicze tej części miasta i doprowadzi do dalszego eksodusu mieszkańców ze Śródmieścia Warszawy - dodał.
"Nie została wyciągnięta żadna odpowiedzialność polityczna"
Według Śpiewaka realizacja tak agresywnej deweloperki w miejsce zabytków, zieleni i szkół pogorszy jakość życia mieszkańców i będzie wypychać ich ze Śródmieścia. Jak zauważył, "zabytki, które są w tym miejscu i które ulegną zniszczeniu przetrwały wojnę, Hitlera i stalinizm".
- A teraz mają zostać zniszczone za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz z błogosławieństwem Rafała Trzaskowskiego? To niewyobrażalny gwałt na mieście, gwałt, który nie ujdzie płazem Rafałowi Trzaskowskiemu - oświadczył.
Podkreślił, że od wybuchu afery reprywatyzacyjnej minął już rok, a w działaniu warszawskiego ratusza "nic nie uległo zmianie, nie została wyciągnięta żadna odpowiedzialność polityczna". - Jeżeli Rafał Trzaskowski nie zacznie czegoś robić, jeśli znowu schowa głowę w piasek, możemy być pewni, że w ratuszu nie nastąpi żadna zmiana po wyborach samorządowych w Warszawie - uważa Śpiewak.
"Typowy spadochroniarz"
Przedstawiciele Stowarzyszenia złożyli w biurze posła PO pismo, w którym domagają się "wysłuchania mieszkańców stolicy, którzy protestują przeciwko planom wyburzenia całego zabytkowego kwartału przy ulicy Emilii Plater".
Pismo od Stowarzyszenia przyjął asystent Trzaskowskiego, który zapowiedział, że poseł zajmie stanowisko w tej sprawie w środę po południu. Poseł, mimo, że był w biurze, nie spotkał się z Janem Śpiewakiem.
Śpiewak ocenił, że Trzaskowski jest "typowym spadochroniarzem". Jak podkreślił, w żaden sposób nie jest związany z Warszawą oraz nie wywiązał się obietnic wobec Krakowa i mieszkańców Krakowa jako poseł. - A teraz mamy wszyscy uwierzyć, że wywiąże się z obietnic, które składa warszawiakom - uważa.
- Ponieważ PO nie wyciągnęła żadnej odpowiedzialności wobec Hanny Gronkiewicz-Waltz, Trzaskowski przejmuje odpowiedzialność za to, co się dzieje w Warszawie przez ten ostatni rok - zaznaczył.
Szostakowski: będę głosował za
Z argumentami aktywistów nie zgadza się szef klubu radnych Platformy w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski. - Prace nad tym planem trwają już siedem lat. Wielokrotnie był on opiniowany, mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi - komisja ładu przestrzennego rozpatrywała je w zeszłym tygodniu - powiedział Szostakowski.
Jego zdaniem, wypracowany został najlepszy możliwy plan dla tej części miasta. - Oczywiście są wątpliwości polityczne, co do tego, czy wieżowce należy budować w centrum, czy na ich obrzeżach. W moim przekonaniu miejsce na wysoką zabudowę jest również w Śródmieściu, dlatego będę głosował za - podkreślił radny Platformy.
Trzaskowski: sam mam wiele zastrzeżeń
Trzaskowski powiedział, że podziela "niektóre krytyczne opinie dotyczące rejonu ul. Poznańskiej". - Sam mam wiele zastrzeżeń. Rozumiem jednak argumenty tych, którzy twierdzą, że przyjęcie planu pozwoli na położenie kresu chaosowi w zagospodarowaniu Śródmieścia, który trwa latami, bo wokół tej sprawy od zawsze toczy się gra interesów - dodał polityk Platformy.
Podkreślił, że - jako kandydat na prezydenta Warszawy - jest gotów przedstawić swoją wizję rozwoju miasta i pomysły na zwiększenie wpływu mieszkańców na wcześniejszy etap procesu planistycznego oraz podjęcie dialogu na ten temat, także ze stołecznymi aktywistami.
- Jeżeli miałbym sprawować jakąkolwiek funkcję w mieście, będę brał stuprocentową odpowiedzialność za swoje decyzje - zapewnił Trzaskowski. - Dzisiaj nie mam natomiast żadnego tytułu formalnego, żebym na rok przed wyborami oraz na dzień przed ostateczną decyzją radnych próbował wpłynąć na ich decyzję, prowadząc działania, które mogą być odbierane jako lobbing - dodał.
Z posłem PO spotkali się w środę działacze poprzedniego stowarzyszenia, które zakładał Jan Śpiewak - Miasto Jest Nasze. Oni również - jak poinformowali na Facebooku - przekazali Trzaskowskiemu postulaty dotyczące zagospodarowania Śródmieścia Południowego.
Zakładają one odrzucenie planu przez Radę Warszawy i skierowanie go do ponownego wyłożenia oraz konsultacje nowego planu zagospodarowania, odbywające się przy współudziale mieszkańców i ekspertów w dziedzinach: planowania przestrzennego, transportu, ochrony środowiska i architektury.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze