Nowoczesna poprze wniosek PO o wotum nieufności wobec rządu
Nowoczesna zapowiada poparcie wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. PSL przed podjęciem decyzji chce zapoznać się z treścią wniosku. Za odrzuceniem wotum nieufności opowiadają się posłowie PiS i Kukiz'15.
W czwartek lider PO Grzegorz Schetyna poinformował, że wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Platforma złoży w Sejmie w piątek.
Schetyna zażądał w zeszłym tygodniu, by premier Beata Szydło podała rząd do dymisji. - W przeciwnym razie Platforma, wraz z Nowoczesną i PSL zgłosi wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla Rady Ministrów - - zapowiedział lider PO. Zdaniem polityka, to rząd PiS jest odpowiedzialny za przyzwolenie dla mowy nienawiści, która miała miejsce podczas Marszu Niepodległości w Warszawie 11 listopada.
Nowoczesna popiera
Rzeczniczka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska powiedziała, że jej ugrupowanie w głosowaniu poprze wniosek Platformy. Jak uzasadniła, nie ma przyzwolenia na działania PiS prowadzone, m.in. w Kodeksie wyborczym czy w sądownictwie. Przyznała jednocześnie, że to nie jest odpowiedni moment na składanie takich wniosków. "Ruch dotyczący rekonstrukcji rządu jest teraz po stronie PiS" - zaznaczyła posłanka.
Dopytywana, czy Nowoczesna podpisze się pod wnioskiem PO o wotum nieufności, odparła, że na razie jej ugrupowanie nie dostało tego dokumentu. Jak dodała, kiedy trafi on do Nowoczesnej, politycy zobaczą, co zawiera i zdecydują, czy się pod nim podpisać.
"Odrzucimy ten kuriozalny wniosek"
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała, że wniosek o wotum nieufności będzie "świetną okazją do przypomnienia Polakom, jak wyglądały rządy PO i jak wyglądało państwo teoretyczne przez 8 lat, kiedy sprawowali władzę".
- Polacy zobaczą, że totalna opozycja po dwóch latach nie odrobiła lekcji, jaką Polacy im zadali w wyborach - dalej nie mają żadnej propozycji zmian, nie mają programu, nie mają oferty dla Polaków. Mają tak naprawdę tylko jedno hasło: "oddajcie nam władzę" - wskazała rzeczniczka PiS.
- Odrzucimy ten kuriozalny wniosek. Nie spodziewamy się, żeby Schetyna miał coś więcej do pokazania poza wyskokami posłów typu Szczerba, Nitras czy Mucha. Stare twarze Platformy zniknęły, ale te nowe nie mają żadnych argumentów i mogą zaoferować Polakom jedynie śpiew lub histerię" - oświadczyła Mazurek.
Kukiz'15 przeciw
Posłowie Kukiz'15 zapowiedzieli, że nie zagłosują za wotum nieufności. Paweł Kukiz zaznaczył, że już wielokrotnie mówił, że nie będzie popierał takich wniosków. - Nie daliśmy wotum zaufania temu rządowi już w momencie jego powołania, nie zaakceptowaliśmy jego budżetu. Natomiast nie widzę powodu, żeby budować politycznie Schetynę, w sytuacji, kiedy wiem, że to wotum nie służy niczemu innemu tylko, budowaniu swojej politycznej pozycji - stwierdził Kukiz.
Również wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) uważa, że wniosek PO jest tylko "partyjną gierką", którą nic nie wnosi do debaty publicznej. - Szukanie takiego rozgłosu PR-owego, bicie piany, to jest sposób działania PO - powiedział. Tyszka ocenił, że efektem takich wniosków, jest "zablokowanie zmian złych ministrów, bo PiS tylko się umacniało w obronie tych szefów resortów, wobec, których były składane wnioski o odwołanie".
Kosiniak-Kamysz: zapoznamy się z wnioskiem
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w rozmowie z PAP, że ludowy nie podpiszą się pod wnioskiem o wotum nieufności, bo - jak dodał - nie są "na zawołanie". "PO ma wystarczającą liczbę mandatów, która pozwala złożyć ten wniosek. To jest ich decyzja" - dodał.
"Oczywiście my nie mamy powodów, żeby popierać ten rząd, bo jest to zły rząd dla Polski" - podkreślił. Zastrzegł, że gdy wniosek zostanie zgłoszony, ludowcy się z nim "zapoznają" i będą uczestniczyć w debacie. "Wtedy też będzie nasze stanowisko" - dodał Kosiniak-Kamysz.
PO już raz, wiosną tego roku, próbowała odwołać rząd Beaty Szydło. Kandydatem na premiera, wskazanym we wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności, był Schetyna.
Przesunięcie rekonstrukcji
Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia.
Pod koniec października premier Beata Szydło zapowiedziała dokonanie zmian w rządzie; nie podała kto ma z niego odejść, ani kim będą nowi ministrowie. Jak wówczas mówiła, decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS. Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapowiedział później, że rekonstrukcja Rady Ministrów będzie miała charakter strukturalny.
W czwartek wicepremier Jarosław Gowin ocenił, że rekonstrukcja rządu może się przesunąć do stycznia, w związku z zapowiedzianym przez PO wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności. - Najpierw odrzucimy wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności, a dopiero potem przeprowadzimy rekonstrukcję rządu; w związku z tym, może się ona przesunąć do stycznia - powiedział.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze