Walka z hejtem w sieci. RPO chce wprowadzenia "ślepego pozwu" i odpowiedzialności właścicieli stron za umieszczane treści
- Należy wprowadzić przepisy nakładające na właścicieli stron internetowych odpowiedzialność za treści umieszczane na tych stronach - przekonywała w środę Joanna Subko z Biura RPO podczas konferencji nt mowy nienawiści "Stop hejtowi w sieci", zorganizowanej przez Centrum Wielokulturowe.
Subko podkreśliła, że aby skutecznie przeciwdziałać i ścigać przestępstwa związane z mową nienawiści w internecie, należy wprowadzić "bezprecedensowe rozwiązania do polskiego porządku prawnego".
- Zdecydowaliśmy, że wystąpimy do Ministerstwa Sprawiedliwości z propozycją, aby do porządku prawnego został wprowadzony, na wzór regulacji amerykańskich, tzw. ślepy pozew. Ślepy pozew zakładałby, że osoba pokrzywdzona może, w drodze cywilnej, pozwać autora wpisu, nie podając jego danych osobowych - powiedziała Subko.
- Wtedy to na sądzie ciążyłby obowiązek tego, aby od dostawcy internetowego wyciągnąć dane takiej osoby - dodała.
"Przeciwdziałanie prawne mowie nienawiści"
Jak podkreśliła, RPO pozytywnie zareagował na informacje o tym, że w resorcie cyfryzacji zostaną zaproponowane zmiany do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. - Te zmiany mają mieć na celu przeciwdziałanie prawne mowie nienawiści - powiedziała Subko.
- Przygotowujemy też wystąpienie do minister cyfryzacji (Anny Streżyńskiej), aby wprowadziła do porządku prawnego przepisy, które nakładałyby na właścicieli stron internetowych odpowiedzialność za treści umieszczane na tych stronach - powiedziała Subko.
Jak podkreślają eksperci nowa nienawiści to: wszelkie formy wypowiedzi, które wzniecają, szerzą, propagują albo usprawiedliwiają lub inspirują nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nienawiści bazujące na nietolerancji.
Za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym lub rasowym grozi nawet do 3 lat więzienia. Organa ścigania mają niekiedy problem z ustaleniem sprawców takich przestępstw - jeśli np. korzystają z zagranicznych serwerów ulokowanych w innych państwach.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze