Afera Amber Gold: drugi i trzeci świadek przesłuchani przez komisję z wyłączeniem jawności
Około sześć godzin trwało w środę posiedzenie komisji śledczej ds. Amber Gold, na którym posłowie przesłuchali w trybie niejawnym dwóch funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Byli to drugi i trzeci spośród świadków przewidzianych do przesłuchania przez komisję z wyłączeniem jawności.
Jak powiedziała po posiedzeniu przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) środowe przesłuchania były szczegółowe i ważne, a każdy ze świadków był przesłuchiwany przez około trzy godziny.
Pierwszego świadka w trybie niejawnym - gdańskiego policjanta - komisja przesłuchała we wtorek. Wówczas członkowie komisji powiedzieli, że prawdopodobne jest, iż w przyszłości - z zachowaniem tajności wszelkich danych mogących zidentyfikować tego świadka - ujawnione zostałyby protokoły z przesłuchania.
Obecna praca powodem utajnienia posiedzenia
- Przyczyną niejawności nie było to, co świadek mówił, tylko fakt wykonywanej przez niego obecnie pracy. Klauzula niejawności jest po to, aby umożliwić funkcjonariuszowi dalszą pracę na stanowiskach operacyjnych - powiedziała we wtorek Wassermann.
W odniesieniu do świadków przesłuchanych w środę Wassermann zaznaczyła jednak, że ze względu na tematykę tych zeznań - dotyczących m.in. zagadnień operacyjnych - ich treść pozostanie zapewne niejawna.
- Możliwość odtajnienia istnieje, o tym komisja zdecyduje po zasięgnięciu opinii od właściwych organów - powiedział o środowych przesłuchaniach wiceprzewodniczący komisji Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15). Dodał, że w środę komisja nie rozstrzygała żadnych wniosków formalnych.
Kolejne posiedzenie komisji śledczej przewidziano za dwa tygodnie - na 5 grudnia. Wówczas przesłuchanych - również w trybie niejawnym - ma zostać kolejnych trzech funkcjonariuszy CBŚP. - Komisja będzie musiała tego dnia sprawnie pracować z powodu przewidzianego na ten dzień Zgromadzenia Narodowego - zaznaczył Rzymkowski.
Na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy 5 grudnia, w 150. rocznicę urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego zbierze się Zgromadzenia Narodowe.
Jeszcze we wrześniu Wassermann informowała, że badając działania policji i służb specjalnych w sprawie Amber Gold komisja ma przesłuchać blisko 40 świadków, z czego 12 osób, to funkcjonariusze operacyjni, których dane nie będą ujawnione i zostaną oni przesłuchani zapewne w trybie niejawnym.
Lista świadków niejawnych będzie zmieniona
Obecnie wiadomo, że lista świadków przewidzianych do przesłuchania niejawnego ulegnie modyfikacji. - Wszystko wskazuje na to, że lista ta zostanie najprawdopodobniej poszerzona - mówił we wtorek Witold Zembaczyński (Nowoczesna).
Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r.
Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
PAP
Czytaj więcej