"Polska Fundacja Narodowa powinna wytoczyć Verhofstadtowi proces za słowa o Marszu Niepodległości"
- Oczekiwałbym, żeby Polska Fundacja Narodowa wytoczyła w pilnym trybie proces szefowi liberałów w PE Guyowi Verhofstadtowi za słowa o faszystach na Marszu Niepodległości - powiedział w czwartek w radiowej Trójce wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS).
Wicemarszałek Sejmu odniósł się do środowej debaty w PE, podczas której eurodeputowani reprezentujący większość frakcji wzywali polskie władze do respektowania wartości UE.
Wiceszef KE Frans Timmermans powtórzył, że Warszawa powinna przywrócić niezawisłość i legitymację Trybunału Konstytucyjnego. Europosłowie PiS na znak sprzeciwu opuścili salę. W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.
Podczas debaty w PE lider liberałów mówił o wydarzeniach związanych z obchodami 11 listopada w Polsce.
- Na ulice Warszawy wyszło kilka tysięcy faszystów, neonazistów, białych suprematystów. (...) Marsz ten miał miejsce 300 kilometrów od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To nie powinno nigdy wydarzyć się w Europie - argumentował Verhofstadt.
"Powinien tak dostać po kieszeni, żeby mu te kremlowskie ruble…"
Brudziński podkreślił, że osobiście najbardziej oburzyły go słowa Guya Verhofstadta, o tym, że 11 listopada "na ulice Warszawy wyszło kilka tysięcy faszystów".
- Człowiek, żeby nie powiedzieć facet, pasiony pieniędzmi kremlowskiego Gazpromu - dzisiaj się właśnie dowiedziałem, że Verhofstadt zarabia u putinowskich oligarchów - człowiek, który obraża kraj, który poniósł największe straty z rąk niemieckich nazistów, kraj, z którego wywodzi się najwięcej spośród Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, który obraża również moich przyjaciół, biorących udział w Marszu Niepodległości, powinien tak dostać po kieszeni, żeby mu nawet te kremlowskie ruble... - podkreślił Brudziński.
Jego zdaniem Polska powinna być w tej sprawie "bardziej asertywna". "Oczekiwałbym, żeby powołana do tego Polska Fundacja Narodowa wytoczyła w pilnym trybie procesy takim żałosnym kreaturom, jak wspomniany Verhofstadt" - zaapelował wicemarszałek Sejmu.
"To i tak są stosunkowo łagodne słowa"
Wicemarszałek odniósł się też do słów lidera klubu Kukiz '15 Pawła Kukiza, który o postawie posłów PO podczas debaty w PE napisał na Facebooku: "Powiem wam jedno, kapusie platformiane - Hańba Wam! Sprawy polskie załatwia się w Polsce; skoro nie potraficie - won z Polski".
- Nie jestem piosenkarzem rokowym, showmanem, więc pewnie bym takich słów nie użył. Oczywiście, trudno... to i tak są stosunkowo łagodne słowa wobec tych, które padają na różnego rodzaju portalach społecznościowych - zaznaczył Brudziński.
"Odczują to bardzo w najbliższych wyborach"
Wyraził nadzieję, iż europosłowie PO odczują konsekwencje swojej postawy przy okazji najbliższych wyborów do PE.
- Polacy na wiele sobie pozwolą, naprawdę na wiele, ale stawanie ramię w ramię ze wspomnianym Verhofstadtem przez Janusza Lewandowskiego, przez Michała Boniego, i takie atakowanie własnego państwa... Ja mógłbym cynicznie powiedzieć, że z punktu widzenia takiego taktycznego, to mogę być nawet wdzięczny Lewandowskiemu i Piterze, bo jak sądzę odczują to bardzo w najbliższych wyborach - oświadczył Brudziński.
PAP
Czytaj więcej