Groza na stacji benzynowej. Płonął samochód między dystrybutorami paliw

Kierowca osobowego volvo podjechał na stację paliw "Orion" w Jasionce koło Rzeszowa (Podkarpackie). Zatrzymał auto przy dystrybutorze, żeby zatankować paliwo. Nagle jego samochód zaczął się palić. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, co można zobaczyć na filmie, który nagrał jeden ze świadków. Pożar w porę opanowali strażacy.

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie w środę o godzinie 20:57. Na miejsce przyjechały w sumie trzy zastępy - jeden z Rzeszowa i ochotnicy z Wólki Podleśnej oraz Jasionki.

- Było realne zagrożenie, bo samochód płonął przy samych dystrybutorach paliwa, ale na szczęście ogień udało się opanować po około 45 minutach - powiedział polsatnews.pl mł. bryg. Grzegorz Wójcicki z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Nie są znane przyczyny pożaru

Dodał, że nikomu nic się nie stało. Spaliła się komora silnika i cały przód samochodu. Wcześniej - jeszcze przed przyjazdem strażaków - pożar próbowali ugasić pracownicy stacji.

- Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Najprawdopodobniej doszło do zwarcia w instalacji. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja - powiedział mł. bryg. Wójcicki.

Redakcja rzeszow-news.pl opublikowała film, który otrzymała od jednego z czytelników. Widać na nim płonący na stacji samochód.