Pijany kierowca wjechał w przystanek. Jedna osoba nie żyje, są ranni

Zmarła kobieta, którą w środę na przystanku autobusowym w Kielcach potrącił pijany kierowca - poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach st. sierż. Karol Macek.

Informację o zdarzeniu kieleccy policjanci otrzymali w środę po godz. 14.

- Z naszych ustaleń wynika, że 52-letni mieszkaniec Kielc, kierujący BMW, zjechał w stronę zatoki autobusowej i uderzył w przystanek. Pierwsze badanie wykazało, że kierowca miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - przekazał Macek.

Rzecznik kieleckiej policji dodał, że do szpitala zostały zabrane trzy kobiety w wieku 77, 36 i 32 lat, a później zgłosił się tam jeszcze 18-letni mężczyzna.

Po godz. 18.00 Macek przekazał informację, że w szpitalu, w wyniku poniesionych obrażeń, zmarła 77-latka.

W związku z wypadkiem mundurowi, oprócz pijanego kierowcy, zatrzymali również dwóch nietrzeźwych pasażerów, których przewieziono do policyjnej izby wytrzeźwień. - Mężczyźni mogą usłyszeć zarzut nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku - wyjaśnił Macek.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód

PAP

WIDEO - Do którego klubu dołączy nowy poseł? "Nie będę niczyją szablą"