Kaczyński nie ma pojęcia o polityce zagranicznej. Nie zna żadnego języka obcego - Radosław Sikorski w "Gościu Wydarzeń"
Były szef MSZ uznał, że porażką rzadu PiS są sprawy obronne i polityka zagraniczna. Ta ostatnia - jego zdaniem - doprowadziła do "izolacji Polski na arenie międzynarodowej". Zaś projekt ustawy o służbie zagranicznej spowoduje - według byłego szefa dyplomacji - "wyrzucenie na bruk 4 tysięcy dyplomatów". "W polityce zagranicznej i obronnej takiej katastrofy od ćwierć wieku nie widzieliśmy" - dodał.
Zapytany o niekorzystne dla PO sondaże Sikorski stwierdził, że według badań CBOS większość Polaków boi się wyrażać poglądy polityczne. "To może być część wyjaśnienia tych dziwnych sondaży - powiedział Sikorski.
Sikorski: fatalne standardy polskiego dziennikarstwa
Beata Lubecka zapytała byłego szefa polskiej dyplomacji, czy złe sondaże to wina lidera i przypomniała, że w ujawnionych stenogramach z afery podsłuchowej Sikorski miał mówić o Grzegorzu Schetynie, że to "żulik bez poglądów, tchórz, nie nadaje się na premiera, zero kreatywności, taki knajacki styl trochę, tylko numer dwa".
- To jest bardzo ciekawe, że w Polsce nikt nie ma żadnych oporów etycznych przed cytowaniem prywatnych rozmów nagranych nielegalnie w ramach przestępstwa i widzę, że pani uważa, że to jest O.K., tak? - zapytał Sikorski.
- To była prywatna rozmowa, czy pani rozumie użyteczność prywatności, swojej na przykład? Czy gdyby panią ktoś nagrał w konfesjonale i potem to puścił... - mówił Sikorski.
- Myśli pan, że w konfesjonale nagrywają? - pytała prowadząca.
- Zapewniam panią, że księża już dzisiaj się boją, że młodzież ich nagrywa w konfesjonałach - powiedział Sikorski. - Ludzkość wymyśliła prywatność dlatego, że wtedy, gdy mamy prywatność, wszystkim nam się lepiej żyje - odparł polityk.
- Mówię o fatalnych standardach polskiego dziennikarstwa - dodał były szef polskiej dyplomacji.
- Ale nie odniósł się pan do pytania, czy lider nie zawodzi w Platformie Obywatelskiej - powtórzyła Lubecka.
- Nie odniosę się, bo nie muszę - stwierdził Sikorski.
Największa katastrofa od ćwierć wieku
- W polityce zagranicznej i obronnej takiej katastrofy od ćwierćwieku nie widzieliśmy. Polska była jednym z liczących się krajów Unii Europejskiej, a dzisiaj jest pod pręgierzem Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Rady Europy - powiedział Sikorski.
- Nawet Ukraina - widzimy to w ostatnich dniach - nie liczy się z Polskimi bo Ukraina nie liczy się z naszym zdaniem - powiedział Sikorski. - Kiedyś byliśmy wprowadzającym Ukrainę do struktur europejskich, a dzisiaj nie możemy załatwić ważnych dla nas spraw - stwierdził polityk.
Przypomniał, że w Unii Europejskiej Polska przegrywa kolejne głosowania m.in. wybór szefa Rady Europejskiej, głosowanie w sprawie pracowników delegowanych, głosowanie w sprawie pieniędzy na energetykę.
- W obronności mamy zawalone przetargi i czystkęe generałów - powiedział Radosław Sikorski.
- Oczywiście trudno to udowodnić, bo jak już przegramy wojnę, to będzie za późno jakiekolwiek konsekwencje wobec winnych wyciągnąć - dodał były szef MSZ.
- 500 plus mogło być lepiej trochę skierowane, ale jako program walki z ubóstwem szczególnie wśród rodzin wielodzietnych - powiedział SIkorski.
- Uważam, że ten pomysł był twórzczym rozwinięciem tego, co już było robione (przez rząd PO - red.) - czyli przedłużania urlopów macierzyńskich, budowy złobków, becikowego - powiedział polityk PO.
- Miejmy nadzieję, że gospodarka polska to wytrzyma, bo to jest bardzo kosztowny program - powiedział Sikorski.
"Fatalnym błędem" nazwał obniżenie wieku emerytalnego.
"Kaczyński nie ma pojęcia o polityce zagranicznej"
- Prezes Kaczyński nie ma pojęcia o polityce zagranicznej - powiedział Radosław Sikorski zapytany o wypowiedź prezesa PiS, w której polityk stwierdził, że "polityka międzynarodowa stała się obecnie podmiotowa - w przeciwieństwie do polityki upraiwnej przez PO".
- Prezes Kaczyński kompromituje się kolejnymi wypowiedziami i doprowadził do izolacji Polski na arenie międzynarodowej. Nie zna żadnego języka obcego (...), a to, co robi jego rząd, rujnuje opinię o Polsce za granicą - stwierdził Sikorski.
- Polska pozycja jest znacznie gorsza, a polska dyplomacja jest w stanie rozkładu. Czym się zajmują polscy dyplomaci, gdy widza, że w Sejmie jest projekt ustawy, dzięki której wszyscy polscy dyplomaci zostana wyrzuceni na bruk. Czym ci dyplomaci dzisiaj się zajmują? Tylko i wyłącznie myśleniem o tym, czy zostaną z powrotem przyjęci do służby czy nie - stwierdził Sikorski.
Według niego z ustawy wynika, że "prawie cztery tysiące osób pójdzie na bruk".
Skrytykował także Radę Służby Zagranicznej wprowadzoną do projektowanej ustawy poprawką poselską.
- Nad MSZ-tem ma być jakaś rada ludzi, którzy też o dyplomacji nie mają pojęcia, która będzie ministrowi spraw zagranicznych ustawiała kadry. Gratuluję, swietny pomysł - drwił Sikorski.
- Mam wrażenie, że ten jego (Waszczykowskiego - red.) list w sprawie tej rady wynika stąd, że już wie, że się żegna z resortem i że może sobie pozwolić na bunt wobec PiS-u - powiedział Radosław Sikorski.
Szef MSZ, który boi się o dymisję jest bezużyteczny
Zapytany o ewentualnych kandydatów na stanowisko szefa MSZ odniósł się do sylwetki Krzysztofa Szczerskiego.
- Krzysztof Szczerski nie ma tak zaszarganej głupimi wypowiedziami hipoteki i jest znacznie inteligentniejszy od Waszczykowskiego, zna się na Unii Europpejskiej, mimo, że ma bardzo eurosceptyczne poglądy - powiedział Sikorski i nie wykluczył, że Szczerski mógłby byc skutecznym ministerem spraw zagranicznych pod warunkiem, że "miałby zaufanie prezydenta" i "mocniejszą pozycję w partii rządzącej".
- Problem Waszczykowskiego polega na tym, że eskalując nacjonalistyczną retorykę próbował się wkupować w łaski prezesa zamiast robić politykę zagraniczną. Co do ministera spraw zagranicznych musi być domniemanie w innych stolicach, ze naprawde reprezentuje rząd - powiedział Sikorski. - To znaczy, że jest w stanie coś załatwić, jak wróci do kraju. Bo tylko wtedy ma sens rozmowa z ministrem spraw zagranicznych - dodał były szef resortu spraw zagranicznych.
- Minister spraw zagranicznych, który się boi o własną dymisję każdego dnia, jest bezużyteczny - powiedział polityk PO.
Warszawa bez Pałacu Kultury i Nauki
Minister kultury Glińsmki powiedział, że Pałac Kultyry i Nauki powinien byc zburzony. Wcześniej mówił o tym Sikorski.
Uważam rzeczywiście, że Warszawie należy się park centralny, taki jak Hyde Park w Londynie, Park Centralny w Nowym Jorku, gdzie byłaby trawka, staw, gdzie warszawiacy mogliby odpoczywać. Cieszę się, że koncepcja jest rządzie dyskutowana - powiedział Sikorski.
Jak stwierdził "domaga sie od rządu PiS konsekwencji". "Uważają siebie za antykomunistów, uchwalono ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej, na przykład nazw ulic, no to co jest największym gabarytowo symbolem komunizmu w Polsce?
W odpowiedzi na argument, ze sa tam muzea i teatry odparł, że "wszystko zdezelowane, moim zdaniem nietrzymające żadnych standardów technicznych chociażby" - powiedział Sikorski.
Platforma przysłużyła się krajowi
Sikorski stwierdził w programie, że jest poza polityką. Zapytany o powrót do polityki powiedział: - Nie mam takich planów.
Przyznał jednak, ze jest wciąż członkiem Platformy Obywatelskiej i ma "uregulowane składki".
Jak stwierdził pozostaje w partii, bo uważa, ze "Platforma Obywatelska dobrze przysłużyła się krajowi, w szczególności polityce zagranicznej".
- Uważam, że pozycja Polski była wtedy wyższa - powiedział były szef MSZ.
Wszystkie odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć w zakładce "Nasze programy".
polsatnews.pl
Czytaj więcej