W Rosji zawaliła się część bloku mieszkalnego. Ratownicy dotarli do kolejnej ofiary
Ekipa ratownicza pracująca na miejscu katastrofy budowlanej w Iżewsku, gdzie w czwartek doszło do zawalenia budynku, znalazła w piątek ciało szóstej ofiary - podało ministerstwo obrony cywilnej, sytuacji nadzwyczajnych i likwidacji skutków klęsk żywiołowych.
Ciało zlokalizowano na poziomie piwnic; było przywalone gruzem - zaznaczono w komunikacie. Wciąż trwają poszukiwania dwóch osób uznanych za zaginione.
Trzy osoby - nastolatkowie, którzy odnieśli rany nie zagrażające życiu - znajdują się w szpitalu. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. Akcja ratownicza wciąż trwa. W nocy z czwartku na piątek na pokładzie samolotu Ił-76 do Iżewska przybył stuosobowy oddział poszukiwawczo-ratowniczy z Krasnojarska. Oddział ten może prowadzić poszukiwania bez przerwy w ciągu 10 dób, posiada wyposażenie umożliwiające poszukiwania pod zwałami gruzu i na pogorzeliskach. W skład ekipy wchodzą specjalnie wyszkolone psy.
Video of theexplosion causing a residential high rise building to partially collapse in #Izhevsk, #Russia: pic.twitter.com/UCIpQDMPpj
— Alex Kokcharov (@AlexKokcharov) 9 listopada 2017
W poszukiwania i odgruzowywanie miejsca tragedii "zaangażowanych jest obecnie ok. tysiąca ludzi i 185 sztuk sprzętu ratowniczego, z czego 650 to ratownicy pozostający w strukturach ministerstwa obrony cywilnej, sytuacji nadzwyczajnych i likwidacji skutków klęsk żywiołowych" - pisze Itar-TASS.
Do zawalenia się części 8-piętrowego bloku mieszkalnego w Iżewsku w Republice Udmurckiej doszło w czwartek - poinformowała Gwardia Narodowa. Zdaniem służb pod gruzami wciąż mogą znajdować się ludzie.
"Nie ma kontaktu z dwoma sprzedawcami, których sklep mieścił się na parterze. Nie wiadomo, gdzie są" - poinformował agencję TASS pracownik służb ratunkowych. Osoby te uznano za zaginione.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zawalenia się części budynku, w której mieszkało ok. 100 osób, był wybuch gazu.
W mieście ogłoszono stan wyjątkowy. Budynek ewakuowano. W sprawie wszczęto śledztwo.
PAP
Czytaj więcej