Trzaskowski: nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za reprywatyzację
- Nikt w PO nie walczy z Nowoczesną, a na pewno nie ja - powiedział w piątek kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski (PO). Jak dodał, jeżeli będzie taka wola Pawła Rabieja (Nowoczesna) zaprosi go do współpracy. - Ja chcę współpracować z Nowoczesną - zadeklarował poseł.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna oświadczył w czwartek, że chciałby żeby Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji w wyborach na prezydenta m.st. Warszawy. Wcześniej Nowoczesna zapowiedziała, że jej kandydatem na to stanowisko będzie członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Paweł Rabiej.
Trzaskowski pytany w radiu Zet, czy jego kandydatura wychodzi na złość PiS, czy Nowoczesnej podkreślił, że chce walczyć z PiS, a nie z Nowoczesną.
Dopytywany po co w takim razie jego kandydatura powiedział, że Nowoczesna ma swojego kandydata na prezydenta Warszawy. - A po drugie ile można stać z opuszczonymi rękami jak z lewej i prawej (strony) pojawiają się ciosy - zaznaczył poseł.
"To jest dopiero początek"
- Ja zawsze będę szukał porozumienia z Nowoczesną - oświadczył. - Niech się uderzy w pierś ten który zaczął, a nie my. My chcemy się bić z PiS, a nie z Nowoczesną. Z Nowoczesną chcemy się dogadać. Ja mogę same dobre rzeczy o Nowoczesnej panu powiedzieć - podkreślił polityk PO.
Na pytanie, czy to oznacza koniec zjednoczonej opozycji Trzaskowski odparł, że nie. - To jest dopiero początek - zaznaczył.
Poseł powiedział też, że zaprosi do współpracy kandydata Nowoczesnej na prezydenta stolicy Pawła Rabieja. - Ja proponuję mu przede wszystkim rozmowę. Oczywiście, że jeżeli będzie taka wola Pawła Rabieja.Ja chcę współpracować z Nowoczesną - zadeklarował Trzaskowski.
"Za parę lat ludzie bardzo pozytywnie ocenią Gronkiewicz-Waltz"
Na pytanie jak ocenia działania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz powiedział, że trudno jednoznacznie ją ocenić przy aferze reprywatyzacyjnej. - Ja uważam, że to jest kwestia paru miesięcy, gdzie reprywatyzacja przysłania ocenę Hanny Gronkiewicz-Waltz, bo za parę miesięcy ludzie zrobią parę kroków do tyłu i ocenią, myślę, pozytywnie, a za parę lat to już w ogóle bardzo pozytywnie Gronkiewicz-Waltz - podkreślił poseł PO.
Według niego afera reprywatyzacyjna przysłania pewien dorobek prezydent Warszawy. - I dlatego trudno jednym zdaniem tak jednoznacznie ją ocenić. Ale jestem absolutnie przekonany, że Gronkiewicz-Waltz będzie dobrze oceniana jako prezydent tego miasta - dodał Trzaskowski.
Podkreślił jednocześnie, że "przyklejanie" go do Hanny Gronkiewicz-Waltz i do reprywatyzacji jest "po prostu śmieszne".
Na uwagę, że w 2010 roku był szefem kampanii wyborczej obecnej prezydent stolicy Trzaskowski odparł, że wtedy nie było jeszcze reprywatyzacji. - Ja nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za reprywatyzację, ale ja przede wszystkim chcę zmiany - oświadczył.
"Wszyscy w Krakowie wiedzieli, że jestem warszawiakiem"
Trzaskowski był także pytany o to, że dwa lata temu startował w wyborach parlamentarnych jako lider listy wyborczej PO w okręgu krakowskim, a dziś startuje na prezydenta Warszawy.
- Jako warszawiak musiałem się uwiarygodnić w Krakowie. Fakt faktem, że mój ojciec, dziad i pradziad to są krakusy. Natomiast cała rodzina mojej matki oraz ja urodzony na Powiślu i mieszkający całe życie na Starówce jestem warszawiakiem - podkreślił poseł.
Dodał, że nigdy tego nie ukrywał. - Wszystkie spoty w Krakowie były z przymrużeniem oka, bo wszyscy w Krakowie wiedzieli, że jestem warszawiakiem -podkreślił.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze