"Tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi słowa pewne". Neumann o rekonstrukcji rządu
- W tym obozie tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi słowa pewne, bo on te decyzje podejmuje. Jeśli powie, że prezes Kaczyński zostaje premierem, to premier Szydło odejdzie. Jeśli prezes Kaczyński powie, że "Kowalski" zostanie premierem, to on nim zostanie - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann. W ten sposób skomentował wypowiedź szefa klubu PiS, że Beata Szydło pozostanie premierem.
W czwartek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że zmiany w rządzie nastąpią w połowie listopada, a premier Beata Szydło utrzyma stanowisko.
Neumann pytany przez dziennikarzy, czy ta informacja to wzmocnienie premier i, czy to normalna praktyka, że to szef klubu podaje ja opinii publicznej, powiedział, że "rozmowa o rekonstrukcji jest kabaretowa".
"O rekonstrukcji się nie mówi, tylko się ją robi"
- Pani premier mówiła, że o rekonstrukcji się nie mówi, tylko się ją robi, potem sama powiedziała o niej, żeby pokazać, że to nie jej dotyczy. To pewnie będzie mały epizod, który ma przykuć uwagę w dwulecie rządu PiS, zamiast skupiać się na ocenie tych rządów i złych rzeczach, które przez te dwa lata się wydarzyły - podkreślił.
Według niego, sprawa rekonstrukcji to "sprytna zagrywka, która ma za zadanie przykryć miałkość rządów ekipy Beaty Szydło, a nie jakąkolwiek zmianę jakościową". - Tej nie będzie - ocenił.
- W tym obozie tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi słowa pewne, bo on te decyzje podejmuje. Jeśli powie, że prezes Kaczyński zostaje premierem, to premier Szydło odejdzie. Jeśli prezes Kaczyński powie, że "Kowalski" zostanie premierem, to on nim zostanie. Marszałek Terlecki jest tylko przekaźnikiem słów prezesa" - zaznaczył Neumann.
Szefa klubu PO spytano też o zaplanowane na piątek spotkanie wiceszefa Kancelarii Prezydenta Pawła Muchy i szefa sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza (PiS). Rozmowy mają dotyczyć prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
Neumann: obie ustawy prezydenckie są złe
Po czterech spotkaniach prezydenta Andrzej Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rozmowy o prezydenckich projektach zeszły na "poziom ekspercki". Ostatnia rozmowa, do której doszło 20 października, dotyczyła poprawek zaproponowanych przez PiS. Prezydent, który ma zastrzeżenia do części z nich, przekazał wówczas liderowi Prawa i Sprawiedliwości na piśmie swoje uwagi. Pierwsze spotkanie wiceszefa Kancelarii Prezydenta z szefem komisji sprawiedliwości odbyło się we wtorek.
- Ciągle jest mowa o jakichś spotkaniach, że panowie dochodzą, czy doszli do porozumienia, nie przejmowałbym się tym w tej chwili. Nie ma to większego znaczenia, bo obie ustawy - zarówno o SN jak i KRS, już te ustawy prezydenckie są złe. Czy poprawki PiS bardzo pogorszą sprawę, to rzecz wtórna. Tak czy inaczej, to upartyjnianie sądów i KRS, w każdej z wersji - ocenił Neumann.
Jak dodał, to bardzo źle, że właśnie Piotrowicz "ze swoją niechlubną przeszłością zajmuje się dewastowaniem systemu prawnego w Polsce". - Zaczął od Trybunału Konstytucyjnego, teraz dalej twardo i konsekwentnie rozbija trójpodział władzy na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego. Ale zawsze zmiana musi mieć twarz, ta zła zmiana ma twarz prokuratora Piotrowicza - dodał polityk PO.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze