PiS grozi stacjom paliw. Śniadek: "uszczelnimy ograniczenie handlu"

Polska

- Wprowadzacie zakaz, który obejmie stragany i stoiska. Jest jednak luka - stacje paliw - oceniła w Polsat News Paulina Hennig-Kloska, Nowoczesna, projekt ustawy ograniczającej handel w niedziele. Poseł PiS, b. szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek zapewnił, że zostanie to "uszczelnione". Według niego, rząd chce wszystkich niedziel bez handlu. Sejm zajmie się projektem prawdopodobnie 8 listopada.

Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła w czwartek projekt ustawy ograniczającej handel w niedziele wraz z poprawkami naniesionymi podczas prac podkomisji ds. rynku pracy.

 

Projekt zakłada, że handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia.

 

Prawdopodobnie projektem Sejm zajmie się już na posiedzeniu 8 listopada. Z harmonogramu prac wynika, że porządek obrad tego dnia może zostać uzupełniony o sprawozdanie komisji, a sprawozdawcą będzie Śniadek.

 

 

"Chcemy docelowo wszystkich niedziel wolnych od handlu"

 

Jak zaznaczył Śniadek, regulacja wprowadzana w tej chwili "jest tylko punktem wyjścia".

 

- W przyszłości po tym, jak Polacy się przekonają, że to ograniczenie nie boli, chcemy pójść w ograniczenie dotyczące wszystkich niedziel, tak jak jest w Niemczech, Austrii, w innych bardziej cywilizowanych od nas krajach - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.

 

Śniadek zapewnił, że w regulacja nie pociągnie za sobą redukcji zatrudnienia.

 

- Mam zaufanie do ocen moich kolegów m.in. z "Solidarności", którzy twierdzą, że w handlu jest duży deficyt pracowników - wyjaśnił polityk PiS.

 

"Odbije się na zatrudnieniu"

 

Hennig-Kloska odpowiedziała mu, że "jeżeli wyłączymy dwie niedziele, później trzy czy cztery z życia handlowego, to nie ma możliwości, żeby to się nie odbiło na możliwości pracy tych osób, które tylko w tę sobotę czy niedzielę mogą pracować".

 

-  Jest grono ludzi, na przykład studenci, którzy chętnie pracują w sobotę i niedzielę, bo to jedyna dla nich możliwość, żeby zarobić na czesne czy wakacje - dodała przedstawicielka Nowoczesnej.

 

"Chodzi o zmianę naszych postaw kulturowych"

 

- Pani tu doszukuje się nieczystych intencji, lobbowania takich czy innych interesów - powiedział Śniadek do Hennig-Kloski.

 

- Ja w tej dyskusji dostrzegam kolosalny lobbing, ale nie polskiego handlu. Intencja, jaka tutaj jest, nie dotyczy tylko pracowników, chodzi o kwestię zachowań, naszych postaw kulturowych, chodzi o sprzyjanie zwiększaniu frekwencji w kinach i teatrach - wyjaśnił Śniadek.

 

- Jeśli ktoś lobbuje, to nie ja. To państwo wprowadzają zakaz, który obejmie również stragany, różne stoiska i tego typu punkty - odpowiedziała posłanka Nowoczesnej.

 

"Stacje będą mogły prowadzić handel dowolny"

 

Jak dodała, "jest jedna luka, stacje paliw".

 

- Stacje paliw będą mogły prowadzić handel dowolny. Stacja generuje przychody z paliw, będzie mogła otworzyć obok dyskont spożywczy i spokojnie sprzedawać - stwierdziła posłanka. - Jeśli ktoś tu lobbuje, to bynajmniej nie ja - powtórzyła.

 

- Zapewniam, że uszczelnimy tę lukę - powiedział poseł Śniadek.

 

Polsat News

mr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie