Jest decyzja rządu o budowie portu centralnego w Gdańsku - wiceszef Morskiego Portu Gdańsk w Polsat News
Premier Beata Szydło poinformowała, że rząd podjął decyzję o budowie portu centralnego w Gdańsku - powiedział wiceszef Morskiego Portu Gdańsk w Polsat News. Koszt - 9 miliardów zł, pierwsze przetargi - być może jeszcze w tym roku. Ma być gotowy do 2028 r. Celem jest podwojenie przeładunków w Trójmieście. Wpływy do budżetu, które teraz wynoszą 18 mld złotych, mają być wielokrotnie większe.
- Wczoraj na spotkaniu 16+1 pani premier zadeklarowała, że rząd podjął decyzję o budowie tego portu. Do tej pory była to nasza flagowa inwestycja, ale jednak w fazie koncepcyjnej - powiedział w czwartek w Polsat News wiceprezes zarządu Morskiego Portu Gdańsk S.A. do spraw infrastruktury Marcin Osowski.
Wielka inwestycja na obszarze Natura 2000
Jego zdaniem Port Centralny to flagowa inwestycja branży morskiej i zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Nosi nazwę "Centralny", bo jest zlokalizowany miedzy starą częścią portu położoną wzdłuż Wisły a Portem Północnym.
- Port Gdański - ten zewnętrzny jest objęty obszarem Natura 2000 - ktoś też o to nie zadbał, żeby to było wyłączone - powiedział Osowski.
Na 500 hektarach mają powstać: terminal pasażerski, terminal ro-ro, terminal masowy, terminal drobnicowy i sekcja przemysłu stoczniowego. W pobliżu mają także powstać centra: przeładunkowe, magazynowe i logistyczne.
- Mamy dość duże uwarunkowania środowiskowe, dość dużo uzgodnień, więcej operatów środowiskowych, więcej zainteresowanych stron tak, żeby wszyscy byli zadowoleni - dodał wiceprezes morskiej spółki.
Tymczasem nowy port ma znacznie zwiększyć możliwości przeładunkowe polskiego wybrzeża.
- Ma to być największa w Polsce infrastruktura głębokowodna, zdolna do przyjmowania największych statków, które pływają po świecie. One już teraz mogą wpływać do Gdańska, ale jest potrzeba zupełnie nowych terminali uniwersalnych i Port Centralny jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie - powiedział Osowski.
Koncepcja budowy portu centralnego została ujęta w "Strategii rozwoju Portu Gdańsk do roku 2027". Według planów faza dokumentacyjna ma się rozpocząć w 2019 roku, a realizacja - po 2020r.
Wzrosną przeładunki polskich terminali
Przeładunki mają wzrosnąć do 100 milionów ton ładunków rocznie, gdy dziś jest to w Gdańsku około 38 milionów ton.
Gdańsk ma zamiar wykorzystać dogodne położenie w Europie i zachęcić sąsiadów do korzystania ze swojej oferty.
- Sasiadujemy z krajami, które nie maja dostępu do morza. Białoruś, Słowacja, Czechy nie maja dostepu do morza i ich portami macierzystymi są porty nmiemieckie. Nic nie stoi na przeszkodzie - i to jest nasz cel i nasza ambicja - żeby to były porty naszego wybrzeża, zespół portów Gdynia-Gdańsk - podkreślił Osowski w porgramie "Nowy Dzień z Polsat News".
Mimo słabych wciąż połączeń drogowych i kolejowych pomiędzy Polską a południem Europy, wiceprezes portu podkreśla, że coraz częściej państwa sąsiednie wybierają nasze wybrzeże, bo ładunki można przewieźć tędy szybciej niż do portów holenderskich i niemieckich.
- Na przykład nowe samochody z fabryk Hyundaia, które są zlokalizowane na Słowacji już przeładowują się w Gdańsku, gdyż firma uznała, że jest to szybciej niż do Antwerpii (Belgia) czy do Holandii. I cały strumień bnowych samochodów Hyundaia przeładowuje się juz do Wielkiej Brytanii w Gdańsku.
9 miliardów z prywatnych pieniędzy
Inwestycja ma kosztować od 6 do 9 miliardów.
- Mamy już kilku zdeterminowanych operatorów, którzy chcą wyłożyć pieniądze na tę inwestycję - powiedział wiceprezes Morskiego Portu Gdańsk.
- Planujemy ten projekt zrobić w naprawdę rzetelnej i porządnie przygotowanej formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Myślimy, ze w pierwszym etapie powstanie porządny projekt całego docelowego portu. Poszczgólne terminale - pierwszy lub drugi - to w zalezności od potrzeb
Przetarg na wykonanie studium wykonalności dla portu centralnego w porcie w Gdańsku może być ogłoszony jeszcze w tym roku a "na pewno w I kwartale 2018 r." - poinformował wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
- Przetarg na studium wykonalności połączymy być może z jakimś przetargiem na projekt - poinformował.
Budowa ma się zakończyć za około 30 lat. Ale będzie podzielona na etapy i poszczególne terminale będą oddawane wcześniej.
- Zgodnie z naszą strategia Port Centralny ma być gotowy w 2027 roku. Robimy wszystko, żeby pierwszy etap powstał dużo szybciej - powiedział Marcin Osowski.
Przekop Mierzei Wiślanej i "otwarcie" Elbląga - niegroźne
Dodał, że toczy się walka o bardzo duże pieniądze.
- Port Gdański generuje do budżetu państwa 18 miliardów złotych rocznie z tytułu ceł, podatków i akcyzy. Podwojenie przeładunków oznacza, że wpływy do budżetu będą wielokrotnie większe. Każdy towar, który przeładowuje się w Hamburgu, a nie w Polsce, oznacza, że 25 procent cła zostaje w budżecie niemieckim. Im wiecej ładunków będziemy przekierowywać do portów polskich tym więcej będziemy mieli pieniędzy na wydatki publiczne - powiedział Osowski.
- To bardzo prosty mechanizm: wzrost przeładunków przełoży się na wzrost wpływów do budżetu i na rozwój gospodarczy - powiedział i dodał, że obecna koniunktura sprzyja planom. - Tylko w tym roku możemy się spodziewać 10-procentowego wzrostu przeładunków kontenerów.
Jego zdaniem nie ma zagrożenia, że po wykonaniu przekopu Mierzei Wiślanej i "otwarciu" portu w Elblągu na Bałtyk inwestycja w nowe terminale w Gdańsku będzie niepotrzebna. Zdaniem Osowskiego wszystko wskazuje na to, że nieco inny charakter portu w Elblągu będzie uzuełnieniem oferty turystycznej i logistycznej całego Wybrzeża.
Według niego, dzięki synergii, oba ośrodki morskie będą się uzupełniać, a dzięki temu przeładunki będą mieć tendencję wzrostową.
polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze