Gronkiewicz-Waltz: WSA nie zajął stanowiska ws. możliwości wzywania mnie jako świadka
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że WSA uchylając jedną z grzywien nałożonych na nią przez komisję weryfikacyjną, nie zajął stanowiska ws. możliwości wezwania jej na posiedzenie komisji jako świadka. Zapewniła też, że warszawiacy nie zapłacą grzywny, bo WSA ją uchylił.
"Wbrew temu, co powtarzają członkowie komisji weryfikacyjnej WSA w swoim wyroku nie zajął stanowiska ws. możliwości wzywania mnie, jako świadka" - napisała prezydent stolicy na Twitterze. "Ani warszawiacy, ani nikt inny nie zapłaci grzywny nałożonej przez #KomisjaWeryfikacyjna, bo #WSA uchylił jej postanowienie" - dodała w kolejnym tweecie.
Wbrew temu,co powtarzają członkowie #KomisjaWeryfikacyjna, #WSA w swoim wyroku nie zajął stanowiska ws możliwości wzywania mnie jako świadka
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 26 października 2017
Ani warszawiacy, ani nikt inny nie zapłaci grzywny nałożonej przez #KomisjaWeryfikacyjna, bo #WSA uchylił jej postanowienie.
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 26 października 2017
W środę WSA wydał pierwsze merytoryczne orzeczenie sądu w sprawie grzywien nakładanych na Gronkiewicz-Waltz. WSA uznał, że prezydent jako organ uprawniony do reprezentacji m.st. Warszawy mogła zostać wezwana do stawienia się na rozprawę osobiście, ale nie wynika z tego podstawa do nałożenia grzywny.
WSA w uzasadnieniu środowego orzeczenia stwierdził, że w ustawie o komisji "brak jest przepisu, który pozwalałby ukarać grzywną organ reprezentujący stronę lub piastuna organu".
"Grzywna mogła zostać nałożona tylko na stronę - m.st. Warszawę"
W sprawie chodziło o grzywnę 3 tys. zł nałożoną na Gronkiewicz-Waltz w jednej z pierwszych spraw rozpatrywanych przez komisję. WSA uchylił postanowienie o nałożeniu grzywny oraz zasądził od komisji na rzecz Prezydenta m.st. Warszawy kwotę 580 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. Wyrok WSA jest nieprawomocny. Stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia, przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego i taką skargę zapowiedział przewodniczący komisji Patryk Jaki.
"W obecnym stanie prawnym ewentualna grzywna mogła być nałożona tylko na stronę, czyli na m.st. Warszawę" - dodano w komunikacie sądu. Podkreślono, że stroną w sprawie komisji jest m.st. Warszawa. "Prezydent m.st. Warszawy, ani tym bardziej piastun tego organu Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie jest i nigdy nie była stroną postępowania" - głosiła informacja WSA.
W środowym wyroku WSA zwrócił uwagę, że "organ wydający decyzję reprywatyzacyjną (...) nie może na żadnym późniejszym etapie stać się stroną postępowania, a osoba pełniąca funkcję piastuna organu nie ma żadnego własnego interesu w sprawie".
Łącznie 40 tys. zł grzywien
Komisja dotychczas nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 40 tys. zł grzywien za nieusprawiedliwione niestawiennictwa. Prezydent stolicy odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna. Komisja oddala jej wnioski o uchylanie tych grzywien, od czego odwołuje się ona do WSA.
Orzeczenia w sprawie kolejnych skarg na grzywny nałożone na Gronkiewicz-Waltz są wyznaczone na listopad - jedną z kolejnych spraw w WSA wyznaczono na 16 listopada.
PAP
Czytaj więcej