2,5 letni chłopczyk sam na spacerze. Rodzice nie wiedzieli, że wyszedł z domu
Mężczyzna, który przechodził ul. Kilińskiego w Limanowej (woj. małopolskie), powiadomił policję, że spotkał małe dziecko bez opieki. Funkcjonariusze zaopiekowali się 2,5-letnim chłopczykiem i rozpoczęli poszukiwania rodziców.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 10. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, którego załoga nie stwierdziła u chłopca żadnych obrażeń.
Ustalenie rodziców i miejsca zamieszkania było utrudnione, gdyż dziecko nie potrafiło powiedzieć, jak się nazywa. - Policjanci wypytywali okolicznych mieszkańców, czy nie znają chłopca - wyjaśniła polsatnews.pl mł. asp. Jolanta Mól, rzecznik limanowskiej policji.
W końcu dotarli do rodziców, którzy jak się okazało nie wiedzieli, że synka nie ma w domu.
Rodzice odpowiedzą przed sądem za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia, m.in. dlatego, że chłopiec przebywał sam na drodze w pobliżu koryta rzeki.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze