Tusk: zadaniem rządzących w Polsce jest integrować, a nie dzielić Europę
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział w środę w Brukseli, że zadaniem rządzących w Polsce jest jak najbardziej integrować i scalać politycznie Europę, a nie sprzyjać podziałom. Integrowanie Europy - jego zdaniem - leży w interesie Polaków.
Tusk zapytany o to, czy opublikowany przez niego "Program Przywódców" - który ma usprawnić pracę unijnych liderów - ma przeciwdziałać budowie Europy dwóch prędkości, odparł, że to jest jego cel.
- Widzę wyraźnie, że Europa ma dziś wielki, pozytywny potencjał - powiedział, ale zastrzegł, że równie realna jest możliwość rozpadu Unii.
Dodał, że najbliższe miesiące będą miały znaczenie "właściwie rozstrzygające" dla Europy.
"W powietrzu wisi niechęć"
Zdaniem Tuska w Unii "formalnie jeszcze wszystko jest okay, ale w powietrzu wisi narastająca niechęć pomiędzy różnymi grupami polityków".
- Moim zadaniem jest, aby Polska na tym nie straciła - dodał.
- Głęboko w to wierzę (...), że w interesie Polski i Polaków jest Europę jak najbardziej integrować i scalać politycznie, a nie sprzyjać podziałom i (...) negatywnym emocjom. (...) Ja zrobię co w mojej mocy tutaj, ale to jest przede wszystkim zadanie dla rządzących w Polsce - powiedział.
"Zagrożeniem rozpad wspólnoty"
Dodał, że nie rozumie postępowania niektórych państw unijnych, w których interesie jest dbanie o zjednoczoną Europę o jednej prędkości.
- Mam tu na myśli przede wszystkim moją ojczyznę - wyjaśnił. Podkreślił, że bardzo by chciał, aby wróciło "proeuropejskie nastawienie, które odbierze argumenty tym na Zachodzie, którzy myślą sobie: okay, nie chcecie być w UE, to będziemy próbowali tworzyć (...) nowe grupy", i dodał, że zagrożeniem jest po prostu rozpad wspólnoty.
W opublikowanym w nocy z wtorku na środę "Programie Przywódców" na najbliższe kilkanaście miesięcy Tusk podkreśla, że dbanie o jedność Unii nie może stawać się usprawiedliwieniem dla gospodarczej stagnacji, a jednocześnie ambicje poszczególnych rządów nie mogą prowadzić do podziałów we Wspólnocie.
"Natychmiast, szybko, z ambicją"
Szef Rady Europejskiej uważa, że instytucje unijne powinny skupić się przede wszystkim na praktycznych rozwiązaniach rzeczywistych problemów obywateli UE, by przywrócić im poczucie stabilności, bezpieczeństwa i przewidywalności.
Jednak - zdaniem Tuska - tego rodzaju podejście wiąże się z koniecznością wprowadzenia zmian. Proponuje on jednak metodę stopniowego rozwiązywania problemów, choć do niektórych kwestii "należy odnieść się (...) natychmiast, szybko, z ambicją i determinacją - tak, by zapewnić realny postęp".
Nie widzi przyszłości dla projektu relokacji
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział dziennikarzom w środę w Brukseli, że nie widzi przyszłości dla projektu relokacji uchodźców. Jego zdaniem należy szukać porozumienia, które "nie będzie separowało Polski i innych krajów Grupy Wyszehradzkiej od reszty Europy".
- W najbliższych kilkunastu tygodniach musimy przeciąć tych kilka węzłów gordyjskich. Do nich należy m.in. kwestia przymusowej relokacji. Tutaj nie widzę jakiejś specjalnej przyszłości dla tego projektu, ale warto będzie znaleźć porozumienie, które nie będzie separowało Polski i innych krajów Grupy Wyszehradzkiej od reszty Europy - powiedział Tusk w przeddzień rozpoczynającego się w czwartek szczytu unijnego.
"To jest jakby moja obsesja, żeby znaleźć możliwie wspólny język, dzięki któremu wspólne działania na granicy zewnętrznej będą do pogodzenia z proeuropejskim nastawieniem" - zaznaczył szef RE.
Powiedział też, że "zupełnie niepotrzebny konflikt między państwami członkowskimi trzeba wreszcie zakończyć".
Nadzieja na kompromis ws. pracowników delegowanych
Tusk poradził też prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi, aby ws. dyrektywy o pracownikach delegowanych zbudował porozumienie z państwami Europy Środkowo-Wschodniej, by uniknąć konfliktu.
- Długo przekonywałem różnych partnerów dyskusji o pracownikach delegowanych, aby nie próbowali na siłę formułować wniosków bez porozumienia z innymi krajami, które mają inne interesy. W tym przypadku moją pierwszą radą dla prezydenta Francji Emmanuela Macrona (...) jest: jeśli chcesz coś w tej sprawie konstruktywnie rozstrzygnąć, musisz budować porozumienie z państwami Europy Środkowo-Wschodniej" - powiedział.
Zastrzegł, że forsowanie rozwiązań w tej sprawie bez porozumienia z Europą Wschodnią grozi konfliktem.
Dodał, że ma nadzieję na kompromis i będzie pilnował, aby w tej "drażliwej" kwestii nie doszło do rozwiązań faworyzujących jedne kraje względem drugich.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze